Kopalnia Węgla Kamiennego ROW Ruch Jankowice

i

Autor: Petr Stefek (Wikipedia)

Rybnik. Na dzień przed Wigilią dyspozytor kopalni przyszedł pijany do pracy

Sprawa wyszła na jaw, gdy dyspozytor składał raport naczelnemu inżynierowi. Ten nabrał podejrzeń, więc na miejsce wezwano przedstawiciela BHP, by przeprowadzić kontrolę trzeźwości. Przyjechała też policja.

Do incydentu doszło dzień przed Wigilią w rybnickiej kopalni Jankowice, która należy do Polskiej Grupy Górniczej. Pracownik składał raport naczelnemu inżynierowi, a ten nabrał nabrał podejrzeń, że mężczyzna jest pijany.

Nie zwlekano ani chwili i przeprowadzono kontrolę trzeźwości w obecności przedstawiciela BHP. Potwierdziła ona podejrzenia inżyniera. Dyspozytor został natychmiast odsunięty od pełnienia obowiązków. Co więcej, na miejsce wezwano policję, która potwierdziła, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Jednak wyniku badania alkomatem nie ujawniono.

Pijanego dyspozytora czeka teraz dyscyplinarka.

- W związku z zaistniałą sytuacją, wobec pracownika zostaną zastosowane odpowiednie sankcje dyscyplinarne z art. 52 Kodeksu Pracy - zapowiedział rzecznik Polskiej Grupy Węglowej.

Art. 52 Kodeksu Pracy mówi o rozwiązaniu umowy o pracę z winy pracownika. Może się tak stać np. na skutek ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Zwolnienie dyscyplinarne następuje bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Dyspozytor to bardzo ważna funkcja w kopalni, zdefiniowana w rozporządzeniach wykonawczych do Prawa Geologicznego i Górniczego. Służba dyspozytorska na bieżąco kontroluje ruch zakładu górniczego i pierwsza podejmuje odpowiednie działania np. w razie awarii czy wypadku. (PAP)