Pandemia kornawirusa mocno uderzyła w branżę turystyczną. Wiele powodów do zmartwień mają właściciele pensjonatów na Podbeskidziu. Mimo, że hotele i pensjonaty są otwarte, to jednak świecą pustkami. To oznacza poważne problemy dla mieszkańców południowej części naszego regionu, która duża część żyje z turystyki. Polacy omijają Podbeskidzie. Odwołują wcześniejsze rezerwacje. Powód? Boją się zakażenia koronawirusem.
– Nie ma powodów do obaw. Sytuacja epidemiologiczna w naszym województwie jest opanowana. Każdy turysta może się u nas czuć bezpiecznie. Mówi w rozmowie z nami Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego. - Śląsk jest bardzo ciekawy, zielony, wiele atrakcji czeka na turystów w naszym regionie. Naprawdę nie ma tutaj tego co próbują wmawiać nam niektóre środowiska, że Śląsk, to druga Lombardia. My jesteśmy przygotowani i otwarci - dodaje.
Zarząd woj. śląskiego uruchomił „Śląski Pakiet dla Turystyki”. Program zakłada wsparcie branży turystycznej w 5 filarach: kampanie społeczne, wsparcie wydarzeń turystycznych, wsparcie turystyki zorganizowanej dzieci i młodzieży, wsparcie i rozwój marek turystycznych oraz rozwój i poprawa infrastruktury turystycznej. Wartość pakietu to 3,5 mln złotych. Koordynatorem jest Departament Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Śląska Organizacja Turystyczna.
Na popularnym portalu społecznościowym ruszyła akcja „Głowa do góry, chodźmy w góry!”. Ma zachęcić do przyjazdu w Beskidy. Organizatorzy udowadniają, że trudno się zakazić koronawirusem, wędrując po górskim szlaku. Można również uzyskać potrzebne informacje jak do przyjęcia turystów są przygotowane hotele i pensjonaty.
Branża turystyczna obawia się najgorszego. Brak turystów oznacza spore kłopoty finansowe dla właścicieli ośrodków wypoczynkowych, brak pracy dla tysięcy osób.
ZOBACZ także: Wakacje z dala od tłumów? Gdzie spędzić urlop w województwie śląskim? Podpowiadamy! [ZDJĘCIA, WIDEO]