Władze Rudy Śląskiej wystosowały apel o powołanie zespołu eksperckiego, który miałby przeanalizować aspekty społeczne, ekonomiczne i strategiczne związane z wygaszaniem kopalni Bielszowice. W czasie ostatniej sesji rudzka rada miasta podjęła jednogłośnie uchwałę, w której wyraża "głębokie zaniepokojenie zapowiedzią zarządu PGG ws. likwidacji kopalni Bielszowice już w 2026 r.". Samorządowcy podkreślają moralny i społeczny obowiązek wsparcia protestujących górników oraz świadomość kosztów społecznych i strat, jakie poniesie miasto w związku z likwidacją tak dużego zakładu pracy.
Argumenty miasta za zatrzymaniem wygaszania kopalni Bielszowice
Radni odwołują się do sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza zmian geopolitycznych związanych z agresją Rosji na Ukrainę, wpływających na sposób postrzegania krajowego bezpieczeństwa energetycznego. Apelują o powołanie zespołu eksperckiego z udziałem przedstawicieli rządu, strony społecznej oraz samorządu lokalnego, który przeanalizowałby wszystkie aspekty związane z wygaszaniem działalności kopalni. -Mamy moralny i społeczny obowiązek wsparcia protestujących górników przeciw likwidacji kopalni, których jako mieszkańców naszego miasta przyrzekaliśmy reprezentować. Mamy też świadomość kosztów społecznych i strat jakie poniesie Ruda Śląska w związku z likwidacją tak dużego zakładu pracy - czytamy w uchwale rady miasta.
Napisano w niej też o "rozgoryczeniu pracowników", mającym wynikać "z utrudnionej ich zdaniem komunikacji z zarządem PGG". Jak ma wynikać z relacji strony społecznej, zarząd spółki od czterech lat miałby nie odpowiadać na pytanie o uzasadnienie likwidacji Bielszowic.
Samorządowcy z Rudy Śląskiej wezwali do pilnego dialogu ze stroną społeczną oraz przedstawicielami samorządu, w celu wypracowania rozwiązań, które pozwolą uspokoić narastające niepokoje społeczne, wyjaśnić wszelkie wątpliwości oraz zagwarantować pracownikom i ich rodzinom poczucie stabilności i bezpieczeństwa w najbliższych latach.
Rudzcy radni zawnioskowali ponadto, aby w pracach wnioskowanego zespołu uwzględnić wyniki analiz z kwietnia 2022 r. ws. wykorzystania zasobów węgla koksowego z ruchu Bielszowice. Zaapelowali w tym kontekście o umożliwienie pracy kopalni przynajmniej do 2028 r.
Polska Grupa Górnicza (PGG) i Ministerstwo Przemysłu argumentują, że planowane działania są zgodne z umową społeczną ws. górnictwa węgla kamiennego, a restrukturyzacja została już odsunięta w czasie w związku z wojną w Ukrainie. PGG planuje stopniowe połączenie ruchów Bielszowice i Halemba w jednoruchową kopalnię Ruda, poczynając od 1 lipca tego roku.
Co z górnikami po wygaszeniu Bielszowic?
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami PGG 1 lipca br. ma nastąpić wydzielenie z ruchu Bielszowice pierwszej tzw. oznaczonej części zakładu górniczego i formalne przekazanie jej do likwidacji. Przekazanie do likwidacji oznaczonych części zakładu pozwala uruchamiać pakiet osłon w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa, czyli jednorazowych odpraw pieniężnych, urlopów górniczych czy urlopów dla pracowników zakładów przeróbczych. PGG akcentuje, że nikt nie straci pracy. Każdy, kto będzie chciał pracować w spółce, ma mieć możliwość zatrudnienia.
PGG zastrzega na razie, że ze względu na trwające konsultacje publiczne projektu nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, nie jest w stanie informować o szczegółach instrumentów osłonowych, które będą oferowane górnikom chcącym odejść z pracy, także tym z Bielszowic.
PGG odniosła się już do wniosku władz Rudy Śląskiej ws. przedłużenia działania Bielszowic, wobec stwierdzonych tam zasobów węgla koksowego. Chodzi o wniosek, aby w pracach wnioskowanego zespołu uwzględnić wyniki analiz z kwietnia 2022 r. ws. wykorzystania zasobów węgla koksowego z ruchu Bielszowice. Zaapelowali w tym kontekście o umożliwienie pracy kopalni przynajmniej do 2028 r. Jak zaznaczyła spółka, zespół, który proponował sięgnięcie po te zasoby, pracował w latach 2022-23 w innych warunkach ekonomicznych: przy znacznie wyższych cenach węgla koksowego niż obecnie. Mimo rekomendacji skierowanej wtedy do Ministerstwa Aktywów Państwowych (sprawującego nadzór właścicielski nad PGG), MAP nie zdecydowało się na wykorzystanie tych złóż.
Ministerstwo Przemysłu przypomina też przebieg ostatniego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników z 21 lutego br. Część zakładowych organizacji związkowych postulowała wtedy przedłużenie funkcjonowania Bielszowic. Podczas obrad wskazano, że postulat części związków wiązałby się z renegocjacją umowy społecznej. Gdy minister przemysłu Marzena Czarnecka zapytała, czy związki oczekują renegocjacji umowy, nie było odpowiedzi twierdzącej.
