Rower spadł z samochodu
Chwile grozy przeżyli kierowcy jadący trasą S1 niedaleko Żywca. Spadający rower z dachu jednego z samochodów mógł spowodować tragiczny wypadek. Do incydentu doszło w momencie, gdy samochód jechał z prędkością około 120 km/h.
Na nagraniu, które opublikowane zostało na kanale Stop cham, bardzo dobrze widać samochód, który rozpoczyna manewr wyprzedzania tuż przed zjazdem z S1 w stronę Szczyrku. Na dachu ma zamontowany bagażnik z trzema rowerami. Gdy samochód jest już na lewym pasie, z dachu odpada rower zamontowany skrajnie na prawej części dachu.
Rower spada na jezdnię, wielokrotnie koziołkując, gubiąc różne części i ostatecznie ląduje na poboczu.
Kierowca, widząc spadający z dachu rower, zaczyna gwałtownie hamować, aby uniknąć zderzenia. Ten manewr mógł się zakończyć tragicznie.
Jaka prędkość z rowerem na bagażniku?
W Polsce można przewozić rowery na bagażniku dachowym, o ile jest on do tego przystosowany. Nie ma żadnych przepisów dotyczących prędkości maksymalnej. Taką prędkość określa jednak sam producent. Zwykle producenci zalecają, aby nie przekraczać 120 km/h, a niektórzy nawet 130 km/h.
W tym konkretnym przypadku kierowca jechał na trasie S1 około 120 km/h więc zgodnie z przepisami, jakie obowiązują na trasie ekspresowej dwujezdniowej.
Istnieje jednak jeszcze jedna zasada. Niezależnie od zaleceń producentów, należy pamiętać o zachowaniu ostrożności, oraz dostosowaniu prędkości do aktualnych warunków drogowych. W przypadku gwałtownych podmuchów wiatru lub zmian pasa ruchu lub wąskich zakrętów należy mieć na uwadze dodatkowe siły odśrodkowe, które mogą doprowadzić do urwania uchwytu rowerowego.