Wiadomości

Rośnie liczba ofiar powodzi w Hiszpanii. Służby poszukują zaginionych i sprzątają miasta

Niespotykana do tej pory powódź błyskawiczna nawiedziła prowincję Walencja. Była podobna do tej, która zniszczyła w Polsce Kłodzko i Stronie Śląskie. Hiszpańskie służby odnotowano już 202 ofiary śmiertelne – poinformowały lokalne władze, cytowane przez agencję EFE. Wciąż trwają poszukiwania zaginionych. Ruszyła fala pomocy poszkodowanym.

Od czwartku w Hiszpanii trwa ogólnonarodowa żałoba narodowa. Potrwa do soboty. Kondolencje i wyrazy wsparcia spływają z różnych części świata, w tym z Polski. Polskę powódź nawiedziła we wrześniu. Woda z wezbranych rzecz błyskawicznie zalała Kłodzko. Wcześniej z katastrofalnymi powodziami zmierzyli się mieszkańcy Czech.

W środę pomoc zapowiedzieli przedstawiciele Unii Europejskiej. Papież Franciszek w piątek prosił o modlitwę za mieszkańców Walencji.

Powódź błyskawiczna w Walencji

W wyniku powodzi błyskawicznej głównie w prowincji Walencja zginęło co najmniej 205 osób. Bilans nie jest ostateczny, bo służby wciąż szukają osób uznanych za zaginione. Każdej godziny znajdywane są kolejne ciała. Najwięcej znaleziono ich w miejscowości Paiporta. Media publikują zdjęcia mieszkańców sprzątających ulice pełne błota, śmieci i zniszczonych samochodów.

Fala solidarności mieszkańców po katastrofalnej powodzi

Wspólnoty autonomiczne wysyłają sprzęt i ludzi na zniszczone tereny. Prasa pisze o „fali solidarności” mieszkańców prowincji. Publikuje nagrania setek ludzi, którzy z żywnością, wodą i łopatami idą na pomoc poszkodowanym. Władze przestrzegają jednak, by ze względów bezpieczeństwa nie przemieszczać się do miejscowości doświadczonych przez żywioł i nie utrudniać działania służbom ratunkowym.

W piątek rząd wysłał do Walencji dodatkowych 500 żołnierzy ze specjalnej jednostki ratowniczej (UME) do pomocy poszkodowanym i oczyszczania miast; razem jest ich w terenie ok. 1,7 tys. Ministra obrony Margarita Robles zapowiedziała, że w razie konieczności zostanie ich zmobilizowanych nawet ponad 100 tys. żołnierzy.

Zobacz zdjęcia

Gwałtowne burze i podtopienia wciąż są zagrożeniem

Burze wciąż stanowią zagrożenie w Tarragonie na wschodzie kraju, a także na Balearach i w Andaluzji na południu. W Jerez w prowincji Kadyks w południowo-zachodniej Hiszpanii prewencyjnie ewakuowano w czwartek 300 rodzin w związku z ryzykiem wylania rzeki Guadalete. W piątek ponad 200 osób wróciło już do domów.

Generalna Dyrekcja Ruchu Drogowego zwróciła się do mieszkańców Balearów, Huelvy w Andaluzji, Castellon i Walencji o niekorzystanie z dróg, z których wiele wciąż jest zamkniętych.

Jak dochodzi do powstania powodzi błyskawicznej

Gwałtowne burze, powodzie i podtopienia to skutek zjawiska atmosferycznego określanego w Hiszpanii jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje ono, gdy zimne powietrze natyka się nad Morzem Śródziemnym na ciepłe i wilgotne, prowadząc do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, tornada i powodzie.

Eksperci uważają, że jest to wynik zachodzących zmian klimatycznych na świecie, a także niewłaściwego zagospodarowania terenu w Walencji, w tym wznoszenia budynków na obszarach zalewowych. Hiszpańskie wybrzeże jest szczególnie narażone na tego typu zjawiska.

Quiz o Hiszpanii. Wiele osób jeździ tam na wakacje, a nie ma o tym pojęcia! Brawa za 10/15!

Pytanie 1 z 15
Stolicą Hiszpanii jest: