Bartek Bala to młody i niezwykle utalentowany reżyser z Gliwic. Jego produkcje były wielokrotnie wyświetlane podczas najróżniejszych festiwali filmowych i nierzadko zdobywały nagrody. Ale "Rój" był jego pełnometrażowym debiutem fabularnym. I to debiutem z przytupem, bowiem od momentu premiery w maju film zbiera same pochwały, zarówno od krytyków, jak i widzów.
Produkcja Bali została doceniona również za granicą. "Rój" znalazł się w konkursie głównym 33. edycji festiwalu Cinequest Film & Creativity Festival. To jeden z 10 najważniejszych festiwali filmowych na świecie, uznany przez czytelników "USA Today" za najlepszy festiwal filmowy w Stanach Zjednoczonych.
"Rój" to to pierwszy polski film zakwalifikowany w tym roku do dużego międzynarodowego festiwalu. I już na wstępie pokonał ogromną konkurencję: na festiwal zgłoszono blisko 4 tys. filmów, a tylko 87 produkcji fabularnych zobaczy festiwalowa publiczność. Wśród nich znalazł się polski thriller Bali, który teraz będzie miał szansę zawalczyć o uznanie amerykańskich widzów i nagrody jury.
Festiwal Cinequest 2023 rozpocznie się już 15 sierpnia w San Jose w USA. Film będzie prezentowany pod angielskim tytułem "Swarm". Dwa pokazy konkursowe polskiej produkcji zaplanowano na 27 i 30 sierpnia w ShowPlace ICON Theatre in Mountain View. Pokaz filmu będzie równocześnie premierą filmu na amerykańskiej ziemi.
O czym jest film "Rój"?
"Rój" to polski thriller psychologiczny. Jego akcja toczy się na odizolowanej od świata wyspie. Od dziesięciu lat mieszka tam czteroosobowa rodzina: Matka (w tej roli Roma Gąsiorowska), Ojciec (Eryk Lubos), Syn (Adam Wojciechowski) i Córka (Antonina Litwiniak).
Pozorna harmonia życia w zgodzie z naturą i z dala od zgiełku świata zostaje zaburzona, gdy matka chce powrócić do dawnego życia. Członkowie rodziny zaczynają między sobą rywalizować, a strach zaczyna narastać. Bala w swoim filmie zastanawia się nad wolnością, czy można ją osiągnąć i za jaką cenę.
- Jest wiele powodów, dla których chcę opowiedzieć tę historię. Przede wszystkim chcę pokazać kobietę, która podejmuje ekstremalną próbę zmiany swojego życia. Chcę pokazać świat, o którym ludzie marzą, nie mając świadomości, jak wygląda naprawdę. Chcę pokazać, że każda skrajność, nawet ta podszyta najszczerszymi, najbardziej słusznymi ideami, kończy się tragedią. Chcę wreszcie pokazać, że raj może okazać się piekłem, wzbudzając tym samym czujność w każdym z nas. Ponieważ zawsze i w każdej sytuacji powinniśmy być wyczuleni wobec władzy na każdym jej poziomie – wyjaśnia Bartek Bala, gliwiczanin, reżyser i współautor scenariusza filmu „Rój”.
Ciekawostką jest to, że film nie miał swojej premiery w sali kinowej, a... na specjalnie przygotowanej platformie streamingowej.