Rodzina ze Śląska od 20 lat prowadzi biuro nieruchomości w Hiszpanii. Najlepsze na południowym wybrzeżu

Jak rodzina ze Śląska trafiła do Hiszpanii

Renata pochodzi z Lubelszczyzny i z wykształcenia jest nauczycielką. Ryszard urodził się w na Śląsku i prawie całe życie spędził w Katowicach. Spotkali się przypadkiem w pracy i od razu poczuli, że to coś więcej, niż zwykła znajomość.

Ja wtedy po raz pierwszy przyjechałam do Katowic i szukałam sobie jakiegoś zajęcia. Z polecenia umówiłam się na spotkanie w pewnej firmie, no i jak już przyszłam, to Ryszard mnie nie chciał wypuścić – śmieje się Renata.

Niedługo później zamieszkali razem. Pracowali też razem, w firmie zajmującej się międzynarodowym transportem. Autokary Omnia jeździły do ponad 50 miast w całej Europie, między innymi do Londynu, Rzymu i Berlina. Przez długi czas biznes szedł świetnie, ale zdrowie już niekoniecznie.

Mąż ciężko chorował na astmę, a jednak Śląsk jest takim miejscem, gdzie ciężko się oddycha. W końcu postanowiliśmy, że pojedziemy na wakacje, żeby odpocząć od pracy i podreperować zdrowie. Wybraliśmy Hiszpanię. Gdy tam dotarliśmy, nagle mąż mógł oddychać. To był cud. Byliśmy wręcz zachwyceni klimatem, kulturą, widokami. Jeszcze tego samego dnia postanowiliśmy, że kupimy tam dom – wspomina Renata Lorens.

Jak pomyśleli, tak zrobili i z dnia na dzień przeprowadzili się z Polski do Hiszpanii. Choć początki – jak wspominają Lorensowie – były trudne. Trzeba się było nauczyć języka, zapisać dzieci do szkoły, znaleźć pracę. – Ale nigdy nie zapomnieliśmy o najważniejszej zasadzie: żeby patrzeć w przyszłość z optymizmem – podkreśla pani Renata.

Costa del Sol - piękne plaże, widoki i mieszkania

W międzyczasie w odwiedziny do małżeństwa zaczęli przyjeżdżać znajomi. Niektórzy byli równie zachwyceni południowym klimatem i marzyli o tym, by kupić własny dom nad wybrzeżem. Tak też w głowach państwa Lorens narodził się pomysł na biznes. W 2002 roku Ryszard i Renata otworzyli pierwsze polskie biuro nieruchomości działające w Andaluzji.

Te 20 lat to nie tylko sukcesy, trzeba się było mierzyć wieloma kryzysami, z czego największy był w latach 2008-2010 - wspomina Renata Lorens.

Na szczęście interes przetrwał wszystkie zawirowania. Dziś firma zatrudnia blisko 20 pracowników, w tym wszystkich trzech synów państwa Lorens: Łukasza, Michała i Mikołaja. Na chwilę obecną pod opieką biura znajduje się około 170 apartamentów, a jeszcze w tym roku oferta ma się powiększyć o kolejne 100 mieszkań.

W Hiszpanii sprzedażą nieruchomości nie zajmują się deweloperzy, tylko firmy komercjalizujące - czyli takie, jak nasze biuro nieruchomości. Gdy klient się do nas zgłasza, proponujemy mu jakieś zakwaterowanie, w razie potrzeby organizujemy też transport z lotniska. Najpierw oprowadzamy go po okolicy, by mógł zobaczyć, jak żyje się w Hiszpanii. Później prezentujemy kilka nieruchomości do wyboru. Gdy już się zdecyduje, robimy rezerwację z gwarancją ceny. Na start trzeba wpłacić 30 procent wartości mieszkania. Później umawiamy spotkanie z prawnikiem, który załatwia wszelkie formalności. Pomagamy też załatwić kredyt w hiszpańskim banku. A jak trzeba, to pomagamy nawet dzieci do szkoły zapisać – śmieje się Renata Lorens.

Zdarzają się bowiem klienci, którzy szukają w Hiszpanii drugiego domu. Ale zdecydowana większość to przedsiębiorcy z mniejszych miast, którzy chcą kupić mieszkanie w celach inwestycyjnych. – Ceny nieruchomości w Hiszpanii rosną bardzo szybko, więc inwestycja szybko się zwraca. Mamy klientów, którzy już po roku sprzedają apartament z zyskiem – mówi Ryszard Lorens.

Są też tacy, którzy chcą przeznaczyć mieszkanie pod krótkoterminowy wynajem. Wówczas apartamenty trafiają do Bookingu, gdzie cieszą się ogromną popularnością, ponieważ Costa del Sol to najpopularniejszy region turystyczny w Hiszpanii. A gdy sezon wakacyjny się kończy, rozpoczyna się sezon golfowy. Dzięki temu wynajem działa praktycznie cały rok.

Rodzina Lorens: chcemy zarażać innych miłością do Hiszpanii

International Investment Marbella prowadzi również własne projekty deweloperskie.

Pierwszy niedługo trafi do sprzedaży. To będzie piękne osiedle w Marbelli w luksusowym standardzie, z widokiem na Gibraltar i basenem w każdym apartamencie. Jesteśmy jedyną polską firmą, która realizuje tego typu projekty – mówi Ryszard Lorens.

Bogatą ofertę polskiego biura nieruchomości doceniają nie tylko klienci, ale również eksperci. We wrześniu tego roku International Investment Marbella otrzymało prestiżowy tytuł "Best Real Estate Agency Costa del Sol" przyznawany przez AEDAS Homes – jednego z najbardziej uznanych hiszpańskich deweloperów. Spośród dwóch tysięcy firm to właśnie biznes państwa Lorens osiągnął najlepszą sprzedaż w 2022 roku.

Działalność agencji została również wyróżniona nagrodą dla Najlepszego Polskiego Biura Nieruchomości podczas gali Elysium Biznesu w Warszawie w listopadzie tego roku. 

Najbardziej jesteśmy dumni z tego, że pomagamy naszym rodakom, którzy chcą przeżyć jesień swojego życia w godnych i cudownych warunkach. My naprawdę kochamy Hiszpanię i chcemy zarażać tą miłością innych – mówi Renata Lorens.