Mateusz H. brutalnie zamordował 18-letnią Wiktorię z Bytomia
Przypomnijmy, że w sierpniu 2023 roku w Radzionkowie rozegrała się prawdziwa tragedia. Wiktoria, 18-letnia mieszkanka Bytomia, wracała nad ranem z dyskoteki w Katowicach. Na przystanku autobusowym poznała Mateusza H., starszego od niej o rok. Oboje wsiedli do tego samego autobusu, który jechał w kierunku Tarnowskich Gór. W trakcie podróży H. zaproponował nowo poznanej dziewczynie nocleg w mieszkaniu, które wynajmował w Radzionkowie. Niczego nie podejrzewająca Wiktoria zgodziła się na propozycję. Po dotarciu na miejsce, zmęczona nastolatka zasnęła.
Gdy dziewczyna spała, sprawca brutalnie ją zaatakował. Przygniótł ją kolanami, zacisnął ręce na jej szyi, a także uderzał ją rękami w głowę, powodując liczne i rozległe obrażenia. Po unieruchomieniu swojej ofiary, dopuścił się na niej gwałtu. Po wszystkim udusił 18-latkę.
W środę, 4 czerwca, Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyrok w sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną. Mateusz H. został uznany winnym zgwałcenia i zabójstwa 18-letniej Wiktorii i skazany na dożywocie. Wyrok nie jest prawomocny.
Zobaczcie zdjęcia z sali rozpraw w galerii.
Zabójstwo Wiktorii z Bytomia. Rodzice założyli zbiórkę
Wiktoria była jedyną córką Mariusza i Agnieszki Kozielskich i ich oczkiem w głowie. Życie brutalnie odebrał jej 21-letni Mateusz H. Rodzice Wiktorii przez wiele tygodni przeżywali tragedię na nowo - wyrok w sprawie został wydany dopiero w czerwcu 2025 roku.
Od tamtej chwili egzystujemy w cieniu bólu, który nie ma końca. Każdy dzień zaczyna się i kończy z tym samym pytaniem: dlaczego? Nie potrafimy spać. Mamy napady lęku, depresję, bezsilność, która odbiera siły. Nie byliśmy w stanie wrócić do pracy ani do normalnego funkcjonowania. Każda rozprawa sądowa to jakby ktoś znowu rozdzierał nasze serca. Za każdym razem przeżywamy śmierć naszej córki od nowa - opisują rodzice.
Jednak w obliczu tej tragedii, rodzice zamordowanej nastolatki postanowili zrobić coś dobrego dla innych. Na portalu pomagam.pl powstała zbiórka na rzecz m.in. ogólnopolskiej edukacyjnej.
By śmierć Wiktorii nie poszła na marne. By inne kobiety mogły być bezpieczne. By żadna inna rodzina nie musiała przechodzić przez to, przez co my przechodzimy każdego dnia - wyjaśniają rodzice Wiktorii.
Oprócz tego Agnieszka i Mariusz Kozielscy chcą poświęcić część środków na psychoterapię i pomoc psychiatryczną - Byśmy mogli stawić czoła tej wyniszczającej traumie. Chcemy przetrwać, nie zatonąć w bólu, który zabiera nam wszystko - dodają.
Cel zbiórki wyznaczono na 100 tysięcy złotych. Do 6 czerwca 2025 roku udało się zebrać zaledwie ponad 300 zł. Link do zbiórki jest dostępny tutaj.
