RegioJet wjeżdża do województwa śląskiego. Znamy listę miast i ceny biletów. To prawdziwy luksus na szynach

RegioJet wkracza do Polski. Uruchomione zostaną nowe połączenia

Mieszkańcy Śląska i Małopolski zyskają nowe możliwości podróży po Polsce i za granicę. Od połowy grudnia RegioJet, czeski prywatny przewoźnik kolejowy, uruchomi regularne połączenia na trasach Kraków–Warszawa–Gdynia, Warszawa–Poznań oraz Warszawa–Ostrawa–Praga. Bilety będzie można kupić od 4 listopada.

Nowe kursy oznaczają nie tylko powrót na trasę łączącą Kraków z Warszawą, która dotąd funkcjonowała w formie pilotażu. To będzie też mocne wejście RegioJetu na tory do Wielkopolski i na Pomorze. Pociągi będą kursować w trybie open access, czyli bez publicznych dopłat, a bilety mają być konkurencyjne wobec cen PKP Intercity.

RegioJet wjedzie na Śląsk. Z Pyrzowic aż do Pragi

Z czasem sieć połączeń ma się jeszcze bardziej rozrosnąć. Do grudnia 2026 roku przewoźnik planuje potroić liczbę kursów i uruchomić aż 11 nowych tras krajowych i międzynarodowych, w tym między innymi:

• Gdynia – Gdańsk – Warszawa – Katowice – Ostrawa – Wiedeń lub Praga,
• Gliwice – Warszawa – Gdańsk – Gdynia,
• Rybnik – Warszawa – Gdańsk – Gdynia,
• Warszawa – Poznań – Berlin i Szczecin.

To nie wszystko. Jednym z najważniejszych połączeń będzie te łączące Polskę z Czechami. Kurs będzie realizowany z Warszawy Wschodniej aż czeskiej Pragi. Co istotne, część przystanków znajduje się w województwie śląskim i obejmują:

• Zawiercie
• Pyrzowice Lotnisko
• Tarnowskie Góry
• Gliwice
• Racibórz

Dalej trasa będzie wiodła przez Bohumin, Ostravę, Ołomuniec Pardubice aż do Pragi. To korzystne połączenie zwłaszcza dla Śląska i lotniska w Pyrzowicach, które dzięki temu będzie mogło przyciągnąć pasażerów z centralnej Polski, a nawet z Czech. 

Luksus, jakiego nie znamy. Darmowa kawa, woda i soki

RegioJet zapowiada, że każda podróż będzie obsługiwana przez siedmioosobową załogę, w tym baristów i stewardów. Pasażerowie mogą liczyć na darmową kawę, pomoc przy bagażu i wysoki standard obsługi – to ma być znak rozpoznawczy marki w Polsce. Pociagami RegioJet będzie można podróżować w następujących klasach i co ważne - w każdej z nich będzie przynajmniej darmowa woda. Te klasy to:

• Business (1. klasa) - Zapewnia najwyższy komfort podróży. Duże, skórzane fotele w przestronnym prywatnym przedziale dla czterech osób zapewniają maksymalny komfort i intymność. Każde miejsce wyposażone jest w gniazdko elektryczne oraz dużą przestrzeń do przechowywania bagażu. Tu kawa, soki i woda są serwowane bezpłatnie. 
• Relax (2. klasa) - Skórzane fotele w bez przedziałowym wagonie gwarantują wygone miejsce do pracy czy relaksu. Każde miejsce wyposażone jest w gniazdko elektryczne oraz stolik, a stewardzi zapewniają pełną obsługę. Kawa i woda serwowane są bezpłatnie.
• Standard (2. klasa) - To złoty środek między klasą "Relax", "Business" a niższymi. Oferuje regulowane fotele w przedziałach dla sześciu osób, z pełną obsługą stewardów. Jest też możliwość wybrania miejsca w bez przedziałowym wagonie ASTRA, z wbudowanymi monitorami w fotelach. Przekąski można zamawiać przez aplikację RegioJet, a kawa i woda są bezpłatne. 
• Low Cost (2. klasa) - Jak zapewnia przewoźnik, to wygodna podróż w najniższej cenie. Woda jest bezpłatna, a wszelkie napoje i przekąski można zamawiać przez aplikację. 

RegioJet w Polsce - jakie będą ceny? 

Wraz z rozbudową połączeń firma otworzy własne kasy biletowe w Krakowie, Poznaniu i Warszawie, a po uzyskaniu zgody PKP S.A. – także automaty biletowe na największych dworcach.

– Polska to dla nas strategiczny rynek. Chcemy łączyć atrakcyjne ceny z jakością podróży, którą od lat doceniają pasażerowie w Czechach i na Słowacji – podkreśla Radim Jančura, założyciel RegioJet.

Ceny mają być konkurencyjne w porównaniu do PKP i innych przewoźników i zaczynać się już od 9 zł. Co więcej, bilety będzie można anulować nawet 15 minut przez planowanym odjazdem. Rekompensaty za wszelkie opóźnienia będą wypłacane pasażerom automatycznie, bez potrzeby składania jakichkolwiek wniosków. To ogromna zmiana w porównaniu z polskimi przewoźnikami, u których odzyskanie pieniędzy za niewykorzystany bilet czy opóźnienia często wymaga sporego zachodu.