Coraz wyraźniejsze widmo referendum lokalnego w Zabrzu. Ile będzie kosztować?

i

Autor: UM Zabrze

Zabrze

Referendum odwoławcze w Zabrzu może kosztować nawet milion złotych? Miasto podało szacunkowe kwoty

2025-02-28 10:48

Komitet referendalny zebrał już ponad 12 tysięcy podpisów w sprawie odwołania prezydentki Zabrza i całej Rady Miejskiej. Mieszkańcy nie pytają już, czy dojdzie do referendum odwoławczego, tylko ile to będzie kosztować. Zapytaliśmy o to w Urzędzie Miejskim w Zabrzu.

Ile będzie kosztować referendum odwoławcze w Zabrzu?

Pod koniec ubiegłego tygodnia osoby zaangażowane w inicjatywę referendalną w Zabrzu informowały, że zebrano już wymaganą liczbę podpisów wynoszącą niemal 12 tysięcy. Zbiórka podpisów trwa nadal. Aktualnie zbierana jest nadwyżka na wypadek, gdyby któreś z podpisów okazały się błędne i np. w danych były literówki, przez co nie zostałyby uwzględnione.

Wydaje się, że referendum w Zabrzu jest już niemal przesądzone. Ostatecznie, czy do niego dojdzie, dowiemy się po weryfikacji wszystkich podpisów zebranych w trakcie akcji referendalnej. Kolejną kwestią jest to, kto za to wszystko zapłaci, a chodzi przecież o niemałą kwotę. 

Zgodnie z art. 40 ustawy o referendum lokalnym koszty referendum pokrywa się z budżetu jednostki samorządu terytorialnego, której dotyczy referendum. Nie dotyczy to jedynie czynności wykonywanych przez komisarza wyborczego, które pokrywane są z budżetu państwa, a dokładnie z części dotyczącej Krajowego Biura Wyborczego - są to koszty druku obwieszczeń o referendum oraz druku kart.

- Wszystkie pozostałe wydatki są pokrywane z budżetu gminy, czyli z budżetu Urzędu Miasta Zabrze. Czyli: diety dla członków komisji, organizacja lokali wyborczych - wszystko to jest pokrywane z tamtego budżetu - powiedziała nam Barbara Szopczyk z katowickiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Jak dodaje, po stronie gminy jest ok. 90% wydatków związanych z organizacją referendum lokalnego. Dużą częścią kosztów są niemałe diety członków komisji, w której muszą znaleźć się przedstawiciele każdej ze stron.

- Bazując na kosztach poprzednich wyborów szacujemy koszty przeprowadzenia referendum na 800 tys. - 1 mln zł - poinformowało nas biuro prasowe Miasta Zabrze.

Dla porównania, koszt organizacji jednej tury ubiegłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w Zabrzu wyniósł ok. 700 tys. zł. Jak na ironię, jednym z głównych zarzutów wobec obecnej władzy jest notoryczny brak pieniędzy w kasie miejskiej, która będzie musiała być gotowa na pokrycie kolejnego, nieplanowanego wydatku. 

Inicjatywa referendalna w Zabrzu

Przypomnijmy, inicjatywa referendalna ruszyła 4 lutego br., kiedy zawiadomienie zostało oficjalnie przedłożone Komisarzowi wyborczemu w Katowicach. Część mieszkańców Zabrza domaga się odwołania prezydent Zabrza Agnieszki Rupniewskiej oraz Rady Miasta. W tym celu założono Komitet Referendalny RESET, który rozpoczął zbiórkę podpisów. Jak zapewniają jego członkowie, jest to ruch oddolny, niezależny od jakichkolwiek struktur politycznych.

- Głównym celem referendum jest umożliwienie mieszkańcom wyrażenia swojego zdania na temat funkcjonowania władz miasta. Powody są różne - od kwestii finansowych, przez sposób zarządzania miastem, po brak realnej reakcji na potrzeby społeczności lokalnej - powiedziała nam Katarzyna Iwańska z Komitetu Referendalnego RESET w Zabrzu.

Obecne władze zostaną odwołane, o ile w referendum weźmie udział przynajmniej 60% liczby osób biorących udział w ostatnich wyborach prezydenckich, a za odwołaniem prezydentki i Rady Miasta odpowie się bezwzględna większość. 

Miasto zostało uratowane przed zapaścią finansową?

W maju 2024 roku zmieniły się władze w Zabrzu. Ówczesną prezydent Małgorzatę Mańkę-Szulik, która zajmowała to stanowisko bez przerwy od 2006 roku, zastąpiła Agnieszka Rupniewska. Obecna prezydentka wygrała wybory samorządowe w drugiej turze, zdobywając 57,85% głosów mieszkańców.

Inicjatywa referendalna ruszyła zaledwie po 10 miesiącach od objęcia przez nową prezydent urzędu. Mieszkańcy zarzucają prezydentce m.in. powiększenie zadłużenia samorządu o kilkaset milionów złotych, nieprzemyślane zwolnienia grupowe, niszczenie wizerunku miasta, wstrzymanie miejskich inwestycji, drastyczne podwyżki opłat, a także brak komunikacji z mieszkańcami.

- Pragniemy podkreślić, że od momentu objęcia urzędu w maju 2024 roku, priorytetem Pani Prezydent jest działanie na rzecz rozwoju naszego miasta i poprawy jakości życia jego mieszkańców. Pierwsze 10 miesięcy obecnej kadencji poświęcone było na uratowanie miasta przed zapaścią finansową. To się udało. Mimo tego, że już w maju 2024 wiadomo było, że budżet na koniec roku będzie wynosił minus 228 milionów złotych - czytamy w informacji przesłanej nam przez biuro prasowe Miasta Zabrze.

Jak czytamy dalej "konsekwentna realizacja działań naprawczych przyniesie pozytywne efekty i umożliwi dalszy rozwój Zabrza z korzyścią dla wszystkich mieszkańców", a obecnie przy wsparciu mieszkańców opracowywany jest plan jak zwiększyć dochody i zmniejszyć koszty.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor: