Rafał Milach to jeden z najważniejszych twórców fotografii w Polsce. Teraz do jego długiej listy sukcesów dołączył kolejny. Z początkiem lipca gliwicki artysta dołączył na stałe do prestiżowego grona fotografów Magnum.
Legendarna agencja fotograficzna otrzymała jego portfolio już w 2018 roku, a po dwóch latach nadała mu status osoby stowarzyszonej. Ale teraz przyszedł czas na pełnoprawną przynależność. Warto przy tym podkreślić, że Rafał Milach jest pierwszym Polakiem, który został członkiem agencji Magnum. Nadany mu tytuł jest dożywotni.
Rafał Milach pierwszym fotografem z Po. Krótki biogram fotoreportera
Rafał Milach urodził się w 1978 roku w Gliwicach. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, następnie podjął naukę na Uniwersytecie Śląskim w Opawie. Obecnie jest związany z warszawskim środowiskiem fotograficznym, gdzie mieszka i pracuje.
Milach zajmuje się głównie fotografią reportażową i dokumentalną. Swoją pierwszą książkę fotograficzną pt. "Szare" poświęcił Śląsku. Jak sam pisze, jest to "subiektywny fotoreportaż przedstawiający przestrzeń publiczną, podwórka i nieużytki aglomeracji śląskiej ze szczególnym uwzględnieniem rodzinnego miasta fotografa – Gliwic". Seria doczekała się wystawy w rodzinnym mieście fotografa. Czytelnia sztuki zaprezentowała jego prace wystawie „W samochodzie z R.” w 2012 roku.
Dużą część swojej twórczości Milach poświęca tematyce przemian politycznych i ich wpływie na życie mieszkańców dawnego Związku Radzieckiego. Interesuje go również Europa Środowo-Wschodnia, dlatego zainicjował połączenie sił fotografów z regionu w kolektywie Sputnik Photos.
W 2008 roku został wyróżniony nagrodą World Press Photo w kategorii "Sztuka i rozrywka" za fotoreportaż "Znikający cyrk" - opowieść o emerytowanych artystach cyrkowych.
Prace Milacha były pokazywane na światowych wystawach. Jego fotografie były również publikowane w najsłynniejszych tytułach prasowych m.in. w "Gazecie Wyborczej", "Przekroju", niemieckim "Die Zeit" i włoskim "L’Espresso".
Od 2017 roku gliwicki fotoreporter przygląda się protestom w Polsce, dokumentując manifestacje aktywistów klimatycznych, parady równości czy marsze Strajku Kobiet. W ostatnich miesiącach wyjechał do Ukrainy, by fotografować skutki drugiej fali rosyjskiej inwazji.
i
