Zgłoszenie o pożarze służby otrzymały w niedzielę 23 lipca przed godz. 16. Na miejscu pierwszy zjawił się patrol policji. Mundurowi weszli do środka, żeby wyciągnąć stamtąd bezdomnego. Strażacy w tym czasie przeszukali inne pomieszczenia i zaczęli gasić pożar, gdzie w jednym z pomieszczeń paliły się meble, tapczan i śmieci. Według informacji portalu nowiny.pl doszło tam prawdopodobnie do zaprószenia ognia przez znajdującego się na miejscu bezdomnego. Świadkowie informujący portal o zdarzeniu mówili, że mężczyzna mimo pożaru niezbyt chętnie chciał opuścić budynek. Odmówił również przewiezienia do szpitala.
Do szpitala trafili natomiast mundurowi w wieku 33 i 39 lat, którzy ratowali bezdomnego. Trafili tam z objawami podtrucia dymem. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.