Chcemy, żeby tona węgla była nie droższa niż 2 tys. zł – przekazał premier Mateusz Morawiecki w czwartek podczas spotkania z przedstawicielami władz lokalnych. Poinformował, że rząd przygotował projekt ustawy, która w przypadku wyższych cen tego surowca zapewni samorządom rekompensaty - "aby wystarczyło na transport do miejsca, które samorząd wybierze na miejsce lokalnej dystrybucji".
Tani węgiel w cenie do 2 tys. zł
Dzisiaj cena węgla w składach z opałem wynosi zdecydowanie powyżej 4 tys. zł, a w niektórych przypadkach węgla wysokogatunkowego w workach - nawet 5 tys. zł. Co się ma stać, żeby węgiel nagle potaniał? Premier liczy na współpracę z samorządowcami przy dystrybucji węgla, który importowany jest z Kazachstanu, Kolumbii, Republiki Południowej Afryki, Australii i Indonezji.
- Są wielkie hałdy węgla na nabrzeżach portowych. Ale aby węgiel trafił do mieszkańców, musimy również skorzystać ze wsparcia tych, którzy są najbliżej mieszkańców, czyli właśnie was samorządowców, właśnie po to zaproponowaliśmy kolejną ustawę – oznajmił premier Morawiecki.
Pakiet węglowy i rekompensaty za cenę węgla
Rząd przygotował już „samorządowy pakiet węglowy”. Dzisiaj samorządowcy poznali jego założenia. Równolegle rząd pracuje nad rozwiązaniami, które mają obniżyć ekstremalnie wysokie ceny energii oferowane dziś władzom lokalnym.
Gminy, które zdecydują się wejść w rządowy program i w ten sposób pomóc swoim mieszkańcom, będą miały najpierw zebrać od mieszkańców informacje o zapotrzebowaniu na węgiel, następnie kupić surowiec od importera wskazanego przez rząd i wreszcie dostarczyć go kupującym. Wyłączone ma być stosowanie trybu zamówień publicznych przy zakupie i transporcie węgla.
Kolejne założenie jest takie, że gminy zakupią towar „po niskiej cenie”, a na jego dystrybucję mogą wydać „kilkaset złotych”. Cena ma być odgórnie regulowana, a jeśli koszty dystrybucji okażą się niższe, to cena sprzedaży też będzie odpowiednio mniejsza. Węglem mogłyby handlować wszystkie jednostki organizacyjne gminy, bez względu na ich status formalnoprawny. Gminy mogłyby zapłacić za towar do miesiąca, dwóch od daty kupna.
Premier zaznaczył, że gdy cena węgla będzie wyższa, rząd zrekompensuje to samorządom.
Dwie tony węgla na mieszkańca
W rządowych tezach są także zawarte ważne propozycje z punktu widzenia mieszkańców. Przede wszystkim samorządowy węgiel mogłaby kupić osoba, której przyznano dodatek węglowy. Do tego ustala się górny limit ilości węgla zakupionego przez mieszkańca w wysokości do dwóch ton.
- Jeżeli importowany węgiel będzie kosztował 2 tys. 500 zł - 2 tys. 300 zł – mówię o cenie brutto – to dopłacimy tę różnicę samorządom, aby wystarczyło na transport do miejsca, które samorząd wybierze na miejsce lokalnej dystrybucji – wyjaśnił szef rządu.
Morawiecki powiedział, że samorządy otrzymały z budżetu "ogromne środki na wydatki bieżące, takie, jakich nigdy do tej pory gminy powiaty nie otrzymywały". "Dzisiaj zgodnie również z ustawami domagamy się pełnej współpracy przy dotarciu ze wszystkimi naszymi działaniami, wszystkimi instrumentami pomocy dla obywateli" - zaznaczył. pap