Siemianowice Śląskie to miasto wyjątkowe na mapie województwa śląskiego. W końcu zostało zawierzone opiece Matki Bożej. Prezydent tego miasta ufundował też specjalny klucz do bram miasta dla Matki Boskiej, stąd też można byłoby oczekiwać, że w Siemianowicach Śląskich cud ściele się gęsto i można go spotkać na każdym kroku. Tak się jednak nie dzieje, a jeśli już, to bardzo rzadko. Aż do poniedziałku, 8 grudnia.
Takich wyników żaden policjant się nie spodziewał
Klasycznie, jak niemal w każdy poniedziałek, na ulicach Siemianowic Śląskich policjanci miejscowej komendy prowadzili akcję "Trzeźwość". Zresztą nie tylko oni, prowadzona była praktycznie w całym województwie. Powód? Sprawdzenie, czy jacyś kierowcy nie są jeszcze w trybie weekendowym, a w głowie nadal szumi im od bąbelków i procentów.
W Siemianowicach Śląskich policjanci przeprowadzili łącznie 650 kontroli trzeźwości. Z każdą kontrolą ich zdumienie rosło, a kiedy skończyli, nie mogli wyjść ze zdziwienia. Kontroli byli poddawani kierowcy zwykłych osobówek, samochodów ciężarowych a nawet rowerzyści. Wszyscy, dosłownie wszyscy nie wydmuchali tylu promili, żeby móc ich ukarać jakimkolwiek mandatem, co w czasie poniedziałkowych kontroli jest dość niespodziewaną sytuacją.
Choć wyniki akcji w Siemianowicach Śląskich napawają optymizmem, mundurowi nieustannie przypominają o podstawowych zasadach. Trzeźwość za kierownicą to podstawowy warunek zapewnienia bezpieczeństwa na drogach. Każde wejście do samochodu w roli kierowcy wiąże się z ogromną odpowiedzialnością nie tylko za własne życie, ale także za życie i zdrowie innych.
Kierowcy nie wszędzie w Śląskiem byli grzeczni
Kontrola trzeźwości była przeprowadzana w wielu miastach. W Tarnowskich Górach w poniedziałek skontrolowano ponad 3 tysiące kierujących. Wśród nich znalazło się pięć osób, które jechały na podwójnym gazie. Rekordzistą był 41-letni mieszkaniec Toszka, który miał blisko promil alkoholu w organizmie. Wśród zatrzymanych było też dwóch innych mężczyzn oraz dwie kobiety - każdy z nich miał blisko pół promila.