Policyjny pościg na trasie DK 86
Policjanci z grupy SPEED stracili jeden ze swoich nieoznakowanych radiowozów. To opel corsa z 200-konnym silnikiem. Został zniszczony w trakcie ujęcia uciekającego kierowcy. Dacia sandero nie zatrzymała się do kontroli radarowej, gdy znacznie przekroczyła dopuszczalną prędkość więc policjanci ruszyli w pościg.
- Kierowca jechał z prędkością przekraczającą 40 km/h dopuszczalną prędkość na odcinku trasy DK 86. Nie zatrzymał się na wezwanie więc policjanci rozpoczęli pościg. Trwał od powiatu będzińskiego do Trzebiesławic - mówi sierż. szt. Marcin Szopa, oficer Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
W trakcie pościgu kierowca dacii wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego, w tym aż o 100 km/h przekroczył dopuszczalną prędkość. Ostatecznie zjechał z DK 86 w boczną drogę do Trzebiesławic. Na jednym z zakrętów policjanci zajechali mu drogę. Oba pojazdy zderzyły się i zatrzymały.
Zatrzymanie kierowcy w pościgu
Zobacz zdjęcia w galerii zdjęciowej
- Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca jest po spożyciu alkoholu, ale wynik pokazał mniej nuż 0,5 prom. alkoholu. Jednak nie miał uprawnień do kierowania samochodem - mówi sierż. szt. Marcin Szopa.
Jaka kara za ucieczkę policji?
Kierowcą, który zdecydował się na desperacką ucieczkę policji, był 33-letni mieszkaniec Jaworzna. Policja wyjaśnia dlaczego do tego doszło. Kara za zbyt szybką jazdę nawet bez prawa jazdy byłaby z pewnością niższa od tej, której nie uniknie dodatkowo za ucieczkę oraz zniszczenie pojazdów.
O wysokości kary dla kierowcy zdecyduje sąd. Zarzuty dotyczyć będą m.in. nie zatrzymania się do kontroli na wezwanie policjantów, wielokrotnego przekraczania dozwolonej prędkości, spowodowania niebezpieczeństwa na drodze oraz jazdy po spożyciu alkoholu.