Pierwsze czereśnie

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz/Super Express Pierwsze czereśnie

Handel

Polski rynek zalały tańsze czereśnie z Rumunii. Producenci są wściekli

Rynek hurtowy w Rybitwach przeżywa prawdziwą inwazję „rumuńskich” czereśni - donosi portal kobietawsadzie.pl. Sprzedawcy z Rumunii oferują owoce w niższych cenach, co budzi sprzeciw polskich producentów.

Rumuńskie czereśnie zalewają polski rynek

Portal kobietawsadzie.pl alarmuje, że rumuńskie czereśnie zalały giełdę w Rybitwach. Na placu stoi od 20 do 30 rumuńskich aut, a sprzedawcy sprzedają owoce taniej, niż polscy producenci.

Odmiana Burlat kosztuje u nich po 10 zł za kilogram. A jeśli ktoś ma szczęście, to kilo nawet za 6 zł dorwie. Z kolei odmiana czereśni Carmen u Rumunów kosztuje 15 zł za kilogram. Tymczasem za polskie czereśnie trzeba zapłacić do 14 do 18 zł za kilogram. 

Jak można się domyśleć, widok niskich cen cieszy polskich klientów. Tej radości nie podzielają jednak sadownicy. Wręcz przeciwnie - polscy producenci sprzeciwiają się zaniżaniu cen przez rumuńskich sprzedawców. Argumentują, że południowcy nie musieli się mierzyć z problemami, takimi jak wiosenne przymrozki, które w Polsce uszkodziły część sadów.

Dodatkowo, polscy producenci narzekają na brak wsparcia ze strony państwa. Podczas gdy w innych krajach Unia Europejska chroni swoich producentów, w Polsce handel owocami z zagranicy na rynkach hurtowych jest całkowicie liberalny - informuje portal kobietawsadzie.pl.

Dlatego polscy sadownicy apelują do rządu o wprowadzenie mechanizmów chroniących ich przed nieuczciwą konkurencją. Chcą też, by rynek był lepiej zorganizowany, a polskie produkty doczekały się lepszej promocji.

Quiz. Czy rozpoznasz owoce i warzywa po skórce? 15/20 to świetny wynik!

Pytanie 1 z 20
1. Pierwszy punkt zdobędziecie łatwo. Co to za owoc?
ananas