Poseł Łukasz Litewka wycofał się z pomysłu zabiegów w Zwierzobusie

i

Autor: Fundacja TeamLitewka I Łukasz Litewka (FB)

Sosnowiec

Po przepychankach z weterynarzami poseł Litewka wycofał się z pomysłu kastracji i chipowania w Zwierzobusie

2025-03-26 14:10

Pod koniec stycznia poseł Łukasz Litewka przedstawił szerokiej publiczności ideę Zwierzogrania, wielkiej akcji charytatywnej na rzecz zwierząt. Jednym z jej elementów jest zakup Zwierzobusa, w którym miały być przeprowadzane zabiegi sterylizacji, kastracji i chipowania zwierząt. Pomysł spotkał się z krytyką, a Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna przypomniała, że takie działanie jest niezgodne z prawem. Po kilku tygodniach publicznych przepychanek poseł odpuścił i wycofał się z pierwotnych założeń.

Zwierzobus, czyli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy dla zwierząt

Pod koniec stycznia Łukasz Litewka zapowiedział organizację Zwierzogrania, które reklamował jako "Wielką Orkiestrę Pomocy dla zwierząt". Jak dowiemy się z oficjalnej strony wydarzenia, ideą Zwierzogrania będzie "walka z bezdomnością zwierząt w Polsce poprzez wspieranie zabiegów sterylizacji, kastracji oraz innych działań profilaktycznych jak i poprzez edukację i promocję dobrostanu zwierząt – zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży".  

Jednym z celów pierwszej edycji akcji jest zakup i utrzymanie Zwierzobusa, który ma jeździć po całej Polsce i budować świadomość o należytej opiece nad zwierzętami. Pieniądze na pojazd zbiera założona przez posła fundacja TeamLitewka. I to właśnie Zwierzobus wywołał największe zamieszanie.

Śląsk Radio ESKA Google News

Kastracje, sterylizacje i chipowanie w Zwierzobusie 

Z początkowych zapowiedzi wynikało, że Zwierzobus będzie pełnił funkcję edukacyjną i pomocową.

Wyposażony z zewnątrz w kilkumetrowy ekran wraz z rzutnikiem, będzie mógł pojawić się pod każdą placówką oświatową w Polsce i wreszcie zaprezentować dzieciakom prawdziwe lekcje szacunku do zwierząt, dostosowane do wieku, a nie lekcje przyrody, gdzie zadaniem jest pomalować psa, gdy w internecie „ten sam pies” jest właśnie katowany. Świat się zmienił, nauka też musi – podkreślał poseł Litewka.

Jeśli chodzi o działania pomocowe zapowiadano, że pojazd zostanie wyposażony w odpowiedni sprzęt i będzie wozić ze sobą weterynarzy, którzy będą na pokładzie przeprowadzać kastracje, sterylizacje, szczepienia i chipowanie. Wszystko to za darmo, bo "Zwierzobus nie ma zarabiać, a budować świadomość wśród naszego społeczeństwa, że zwierzę wymaga opieki".

Weterynarze skrytykowali pomysł zabiegów w Zwierzobusie

Fani posła Litewki przyjęli ten pomysł z entuzjazmem. Ale szybko pojawiły się głosy, czy przeprowadzanie zabiegów w busie jest odpowiednie dla zwierząt. Stanowisko w tej sprawie zajęła Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, która zwróciła uwagę na "niedopuszczalność świadczenia przez zakład leczniczy dla zwierząt usług weterynaryjnych poza siedzibą tego zakładu".

Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna przypomina lekarzom weterynarii, że zgodnie z art. 26 Kodeksu Etyki Lekarza Weterynarii lekarzowi weterynarii nie wolno wykonywać zawodu w warunkach, które drastycznie obniżają jakość wykonywanych czynności. Niewątpliwym jest, że masowe zabiegi wykonywane poza siedzibami zakładów leczniczych dla zwierząt rodzą realne ryzyko powikłań, naruszają dobrostan zwierząt – przeczytamy w oświadczeniu KILW.

Izba zwróciła się też do portalu zrzutka.pl z prośbą o usunięcie zbiórki, której cel jest sprzeczny z prawem. Na to spółka odparła, że co do zasady podziela wątpliwości dotyczące ewentualnej niezgodności stałego udzielania niektórych świadczeń weterynaryjnych poza siedzibą zakładu leczniczego. 

Tym niemniej, Spółka stoi na stanowisku, że samo gromadzenie środków na zakup busa z wyposażeniem weterynaryjnym nie może być uznane za zakazane, a znaczna część jego opisywanych obecnie działań (np. edukacyjnych) nie może być poczytana za naruszenie jakiekolwiek przepisu obowiązującego prawa – napisał Jakub Kumala z zrzutka.pl, przy czym zaznaczył, że możliwość wypłat zostanie udostępniona organizatorowi zbiórki dopiero wtedy, gdy cel zbiórki będzie całkowicie zgodny z prawem.

Poseł mówi jedno, Izba mówi drugie

Po tym, gdy zarzuty KILW ujrzały światło dzienne poseł Łukasz Litewka spotkał się z Markiem Mastalerkiem, prezesem Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej. Ze strony Izby dowiemy się, że obie strony "zgodnie podkreśliły, że kluczowe jest wypracowanie takiego modelu działania Zwierzobusa, który będzie w pełni zgodny z obowiązującymi przepisami prawa oraz zapewni najwyższe standardy opieki nad zwierzętami".

Tymczasem poseł Litewka we wpisie na swoim profilu jeszcze raz powtórzył, że "Zwierzobus to pojazd z najwyższej klasy sprzętem medycznym, który będzie wyposażony jak najnowocześniejszy gabinet weterynaryjny". Na to znów zareagowała Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna podkreślając, że "działanie Zwierzobusa w zaproponowanej przez organizatorów formie jest całkowicie niezgodne z powszechnie obowiązującym prawem".

Poseł Litewka wycofał się z organizacji zabiegów w Zwierzobusie

Po tych przepychankach poseł Litewka w końcu odpuścił.

W ostatnim czasie pojawiło się sporo złej energii związanej z tym jak ma funkcjonować Zwierzobus. Nie chcę by to tak wyglądało. Mimo charakteru, jestem ostatnią osobą, która chcę się kłócić i tworzyć atmosferę, która nie sprzyja niczemu dobremu - wiem, że wtedy zawiódłbym Was i zmarnował potencjał nas wszystkich tutaj - one nigdy by mi tego nie powiedziały, ale zawiódłbym też zwierzęta (...) Dlatego ponad wszelkimi podziałami nadamy naszemu pojazdowi rolę edukacyjną. Bo edukacja to podstawa i do tego nie powinienem przekonywać nikogo, a my mamy już setki chętnych miast, szkół, przedszkoli, domów dziecka, a także seniorów, którzy chcieliby byśmy przyjechali do nich i przeprowadzili wyjątkową lekcję dla każdego - napisał poseł Łukasz Litewka we wpisie na Facebooku.

Dalej zwrócił uwagę, że koszty Zwierzobusa znacząco spadną. Zaznaczył też, że fundacja będzie zbierać pieniądze na ogólnopolskie ogólnopolskie zabiegi kastracji i sterylizacji dla jak największej ilości zwierząt w Polsce.

Chcemy finansować zabiegi w sposób, który nie będzie budził tak wielu wątpliwości. Chcemy by pomoc trafiła do najbiedniejszych miejsc w kraju. Tam gdzie bieda piszczy, a łańcuch jest zimny. I tutaj liczymy bardzo na współpracę z Wami, bo to nie ma być okazja do windowania cen i eldorado, a to ma być eldorado dla zwierząt – napisał poseł i poprosił swoich fanów, by ruszyli zbiórkę, która "pierwszy raz w historii tego profilu zwolniła". Na chwilę obecną na koncie zrzutki zebrano ponad 704 tys. zł. 

Gwara zagłębiowska QUIZ Czy dogadasz się w Sosnowcu?
Pytanie 1 z 10
Ferdymanka to po zagłębiowsku: