We wtorek 17 października popołudniu na os. Langiewicza w Bielsku-Białej pojawił się koń. Stał sobie spokojnie na trawniku przed klatką schodową przy ul. Siewnej i skubał trawę. Ten niecodzienny widok zarejestrował pan Dariusz, jeden z mieszkańców, który zauważył zwierzaka podczas spaceru z psem.
Ale dla pana Dariusza widok konia na osiedlu nie był aż tak dużym zaskoczeniem, jak można by się spodziewać. - Już tu spotykałem lisy, zające, jelenie, sarny i krowy - śmieje się mężczyzna.
Mieszkańcy poinformowali o sytuacji straż miejską, która poleciła im skontaktować się z policją. Bielscy mundurowi podjęli interwencję i koń został już schwytany. Jak się pojawił na osiedlu i do kogo należy - to na razie pozostaje tajemnicą. Gdy uda nam się uzyskać informacje, niezwłocznie uzupełnimy tekst.