Piotr Żyła uroczyście przywitany przez władze Wisły
- Skakałem tam tak, jak Adam Małysz. Pamiętam, że kiedy oglądałem go w telewizji, myślałem, że ma przerąbane, bo musi tyle gadać. Ja tego nie lubię, bardziej cieszy mnie skakanie - śmiał się zawodnik, który odebrał z rąk burmistrza Wisły Tomasza Bujoka pamiątkowy obraz ze swoją podobizną.
Poproszony o zaprezentowanie medali (zdobył też brąz w drużynie), wyjął je z... kieszeni spodni.
- Fajne te gwiazdeczki, dobrze być w tym miejscu. Można pomyśleć o tym, co mnie czeka w najbliższych tygodniach i o kolejnym sezonie. Muszę się przygotować do niego - równie dobrze, bo ten jest przecież dość udany. Na MŚ przeszedłem samego siebie, dalej tego nie ogarniam – stwierdził.
Zaznaczył, że podczas zawodów skupia się na sobie i obecności publiczności nie czuje.
- Jestem tylko ja i skocznia. Dla tego to, że nie ma teraz kibiców na trybunach z powodu pandemii nie ma dla niego większego znaczenia. O medalu nie myślałem, dużo pracowałem nad swoją mentalnością. Bo skoki to trochę stan umysłu, 90 procent stanowi psychika – podkreślił, wspominając swoją pracę z… osłami podczas przygotowań w Austrii.
Skoczek z Wisły nie zamierza spoczywać na laurach. Zapewnił, że da z siebie wszystko podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata w tym sezonie. Myśli też już o przyszłorocznych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.
- Sezon się jeszcze nie skończył, przed nami Planica. Gdzieś tam są igrzyska olimpijskie, na których dotąd mi się nie układało. Ale dla mnie najbardziej liczy się teraźniejszość – mówił Piotr Żyła.
Burmistrz Wisły - Tomasz Bujok zaznaczył, że kilka wyzwań jest jeszcze przed skoczkiem.
- Te medale to z jednej strony ukoronowanie kariery, ale z drugiej - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dziękujemy ci jako przyjacielowi, sąsiadowi, mieszkańcowi Wisły - powiedział.
Wzruszony był pierwszy trener Żyły Jan Szturc.
- Jestem szalenie dumny. Myślę, że nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa. Jesteś drugim mistrzem świata z Wisły po Adamie Małyszu - podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Żyła buduje dom w Ustroniu. Zamieszka tam z piękną Marceliną Ziętek [ZDJĘCIA]
Zbigniew Wuwer, prezes Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego, którego zawodnikiem jest Żyła dodał, że po sukcesie w Oberstdorfie liczba dzieci chcących trenować skoki wzrosła tam z ok. 40 do ponad 100.
- Tylu młodych ludzi chce iść w ślady Piotra. Dziękujemy z to – zaznaczył.
Żyła oprócz złotego medalu MŚ indywidualnie na skoczni normalnej wywalczył też - wraz z Andrzejem Stękałą, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim - trzecie miejsce w konkursie drużynowym (na dużej skoczni).
Turystów wjeżdżających do miasta wita duży billboard o treści – „Wisła odŻyła. Piotrek, dziękujemy”. (PAP)