WIADOMOŚCI

Pijany 17-latek rozbił mustanga na cmentarzu. Szokujące weekendowe incydenty w Zawierciu

2025-04-07 20:02

Ci mieszkańcy Zawiercia dopuścili się skandalicznych incydentów. Jeden z nich, mając prawie 2,5 promila alkoholu we krwi, spowodował kolizję, a drugi, zaledwie 17-letni, zakończył swoją jazdę na... cmentarzu.

Pijany kierowca opla wjechał w audi

W niedzielę w nocy, w miejscowości Fugasówka, doszło do kolizji, która mogła mieć tragiczne skutki. Kierujący audi zatrzymał się przed czerwonym światłem na odcinku drogi z ruchem wahadłowym. Nagle w tył jego pojazdu z impetem wjechał opel. Okazało się, że kierowca opla był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w jego organizmie

Zgłaszający był trzeźwy, natomiast kierowca opla miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu – informuje policja.

Mężczyzna został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczony. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym otrzymał mandat w wysokości 5 tysięcy złotych i 10 punktów karnych. To jednak nie koniec konsekwencji. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 3 lat więzienia.

17-latek urządził sobie rajd po cmentarzu

Dzień wcześniej, w sobotę przed północą, policjanci interweniowali na parkingu przycmentarnym w Zawierciu. Tam doszło do jeszcze bardziej absurdalnej sytuacji. 17-letni pasażer forda, wykorzystując nieuwagę kolegi, postanowił sprawdzić swoje umiejętności za kierownicą. Niestety, jego "rajd" zakończył się fiaskiem.

Młody mężczyzna najpierw uderzył w zaparkowany samochód, a następnie wjechał w ogrodzenie cmentarza. Badanie alkomatem wykazało, że i on był pijany – miał ponad pół promila alkoholu we krwi.

Policja apeluje o rozsądek i przypomina, jak zgubny wpływ ma alkohol na zdolność prowadzenia pojazdów:

  • Spowalnia czas reakcji
  • Pogarsza koordynację ruchową i zdolność oceny odległości oraz prędkości
  • Osłabia koncentrację i zdolność do logicznego myślenia
  • Pogarsza zdolność widzenia, szczególnie nocą

Nietrzeźwy kierowca stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego – pasażerów, pieszych czy rowerzystów.