Piekary Śląskie mają swojego superbohatera. To asp. Krzysztof Kubik

i

Autor: KMP Piekary Śląskie Piekary Śląskie mają swojego superbohatera. To asp. Krzysztof Kubik

Ludzie

Piekary Śląskie mają swojego superbohatera. To asp. Krzysztof Kubik

Zawsze w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Piekarski policjant nie po raz pierwszy wykazał się dużą odwagą, a przede wszystkim ludzkimi odruchami, pomagając mieszkańcom miasta w trudnych i niebezpiecznych dla życia i zdrowia sytuacjach. Aspirant Krzysztof Kubik tym razem pomógł w gaszeniu pożaru w domu jednorodzinnym.

Piekarski policjant pomagał w gaszeniu pożaru domu

Był późny wieczór, kiedy aspirant Krzysztof Kubik wracał ze służby w piekarskim garnizonie policji. Przejeżdżając przez miejscowość Niezdara zauważył, że pali się dach jednego z domów. Nie zastanawiając się natychmiast ruszył na miejsce w międzyczasie dzwoniąc na służby by wezwać straż pożarną. Następnie ruszył z pomocą właścicielowi domu, by pomóc mu ugasić pożar dachu budynku. Dokładnie też sprawdził, czy w środku nie ma żadnych ludzi i zwierząt. Dzięki zdecydowanej i sprawnie przeprowadzonej akcji udało się opanować ogień i zapobiec większym stratom. Teraz biegli będą sprawdzać przyczyny wybuchu pożaru domu w Niezdarze. 

Bohater o którego nikt nie prosił, ale każdy potrzebuje

Dla aspiranta Krzysztofa Kubika to nie pierwszy raz, kiedy znajduje się w sytuacji, w której nie ma chwili na zastanowienie. Trzeba po prostu zacząć działać i on to właśnie robi. Sześć lat temu wraz ze swoim kolegą st. sierż. Andrzejem Kapralem patrolowali rejon ul. Roździeńskiego. W pewnym momencie podbiegła do nich roztrzęsiona kobieta, której dziecko nagle zaczęło mieć problemy z oddychaniem. Natychmiast pobiegli z nią do jej domu, gdzie ojciec dziecka próbował pomóc malcowi. 

Dziecko robiło się już sine. Jeden z policjantów natychmiast skontaktował się z dyżurnym, który wezwał na miejsce karetkę pogotowia, a drugi policjant ułożył chłopca na ręku główką do dołu i uderzał w plecy. Dzięki temu malec, po chwili odkrztusił zalegającą wydzielinę i zaczął oddychać. Kiedy zaczął płakać wszyscy odetchnęli z ulgą.

Rok później na ręce ówczesnego komendanta policji w Piekarach Roberta Klimka wpłynęły podziękowania dla asp. Krzysztofa Kubika i st. sierż. Rafała Majchrzaka od małżeństwa z Piekar, któremu para policjantów pomogła, kiedy doszło do awarii ich samochodu. 

Na ratunek mężczyźnie w czasie mszy świętej

Kilka lat temu komendant piekarskiej policji otrzymał również podziękowania dla asp. Kubika od kobiety, która była świadkiem sytuacji, w której policjant ratował mężczyznę w kościele. W czasie odbywającej się w kościele pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Brynicy mszy świętej, a dokładnie w czasie komunii dzieci, jeden z mężczyzn nagle osunął się na ziemię. Poza asp. Kubikiem nikt nie zareagował. 

Dopiero kiedy ten pan zaczął wyciągać mężczyznę z pomiędzy ławek podleciał drugi chłopak i wspólnie go wyciągnęli na przejście. Mężczyzna był nieprzytomny ... pan Kubik i drugi pan udzielili mu pierwszej pomocy i wynieśli na zewnątrz...Gdyby nie odpowiednia reakcja i opanowanie pana Kubika to ja nie wiem jak by się to skończyło wszystko. I Komunia Święta jest chyba najważniejszym dla dzieci wydarzeniem a tu takie nieszczęście mogło się stać. Gratuluję takich policjantów - napisała kobieta.

QUIZ. Avengers i wielu innych. Rozpoznasz superbohaterów Marvel i DC Comics?

Pytanie 1 z 18
Jak naprawdę nazywał się Spider-Man?