Pedofil z Siemianowic Śląskich nie trafi na przymusowe leczenie. Jest ostateczna decyzja

i

Autor: Obraz autorstwa rawpixel.com na Freepik

Wiadomości

Pedofil z Siemianowic Śląskich nie trafi na przymusowe leczenie. Jest ostateczna decyzja

Sąd Okręgowy w Gliwicach zdecydował w sprawie Marcina J., który skazany został za zgwałcenie kilkorga dzieci i zwolniony z zakładu karnego dwa lata przed końcem wyroku. Mężczyzna nie zostanie umieszczony na przymusowe leczenie w zakładzie psychiatrycznym.

Pedofil z Siemianowic Śląskich został skazany w 2004 r.

Marcin J. Z Siemianowic Śląskich został skazany w 2004 roku za gwałt i czyny pedofilskie wobec siedmiorga dzieci. Karę miał odbywać do maja 2025 roku, jednak dwa lata przed wyznaczoną datą zakończenia odbywania kary do zakładu karnego dostarczono odpis prawomocnego wyroku łącznego, którego skutkiem było natychmiastowe zwolnienie mężczyzny w maju 2023 r. Od tej pory Marcin J. przebywał w różnych miejscach w województwie śląskim i poza nim, co budziło niepokój wśród okolicznych mieszkańców.

Jak informowało Ministerstwo Sprawiedliwości w czerwcu 2023 r., wdrożono wewnętrzną kontrolę postępowania związanego z opuszczeniem przez Marcina J. zakładu karnego oraz obiegiem informacji w tej sprawie.

- Marcin J. planowany koniec kary wyznaczony miał na 23 maja 2025 r. Wobec skazanego planowano skierowanie do sądu wniosku w myśl ustawy z 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Miało to być wykonane w terminie adekwatnym do planowego końca kary przypadającego na 2025 r. Jednak 24 maja 2023 r. do zakładu karnego wpłynął odpis prawomocnego wyroku łącznego, który skutkował koniecznością natychmiastowego zwolnienia skazanego z zakładu karnego. Nagła zmiana sytuacji prawnej skazanego uniemożliwiła podjęcie wyżej wymienionych działań - czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości  z 21 czerwca 2023 r.

W lipcu 2023 r. do sądu w Tarnowskich Górach wpłynęło zawiadomienie dyrektora zakładu karnego, w którym ostatnio przebywał Marcin J., oraz wniosek prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach o umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym.

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach przeprowadził postępowanie, po czym w lutym br. nie zgodził się na przymusowe leczenie i oddalił wniosek prokuratora. Głównym dowodem w sprawie była opinia dwójki biegłych psychiatrów, którzy mieli ustalić, czy Marcin J. jest chory psychicznie.

Sprawa następnie trafiła do Sądu Okręgowego w Gliwicach, który jak informuje PAP, oddalił apelację prokuratury i podtrzymał postanowienie Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Decyzja jest prawomocna. Marcin J. z Siemianowic Śląskich nie trafi na przymusowe leczenie.