Parowóz

i

Autor: UM Bytom

Parowóz „ Ryś” po pół wieku przerwy wrócił na swoje tory

2021-12-20 12:38

Po trwającym blisko rok gruntownym remoncie kotła, parowóz znów wyruszył na tory. Pozyskana w 2019 r. przez Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych lokomotywa parowa pochodzi z 1950 roku. Gmina zakupiła za 140 tys. zł udziały w prawie własności do tej lokomotywy, co umożliwiło przeprowadzenie jej remontu. Po blisko rocznym remoncie w palenisku „Ryszarda” – bo tak pasjonaci zwą tę wiekową maszynę – ponownie zapłonął ogień, a z jego brzucha buchnęła para, rozległ się gwizd i świst, a maszyna ruszyła w swą pierwszą podróż po ponad 50 latach postoju.

– Gmina Bytom w kwietniu przystąpiła do Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, aby wesprzeć nie tylko promocję największej w mieści atrakcji turystycznej, ale również jej infrastrukturę – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Cieszę się, że zakupiony przez nas parowóz został wyremontowany i będzie służył mieszkańcom i turystom jako kolejna atrakcja, która z pewnością przyciągnie miłośników kolei wąskotorowych do naszego miasta. Dziękuję również wszystkim wolontariuszom ze stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, którzy zaangażowali się w modernizację parowozu – dodaje Mariusz Wołosz.

Warto podkreślić że przeprowadzenie remontu stało się możliwe dzięki zaangażowaniu finansowym Miasta Bytom i Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, ale także dzięki darowiznom górnośląskich przedsiębiorców, Fundacji „Orlen” oraz ponad dwustu sympatyków kolei wąskotorowych z całej Polski, którzy dorzucili się do przedsięwzięcia głównie za pośrednictwem portalu Zrzutka.pl

Żywa pamiątka ery pary i potęgi przemysłu ciężkiego

Pierwowzorem lokomotyw typu „Ryś” były niemieckie przemysłowe parowozy typu „Riesa” produkowane pierwotnie przez niemiecką firmę Henschel & Sohn z Kassel. W czasie wojny budowano je też w Chrzanowie. Po wojnie ich produkcję wznowiono, zmieniając jednocześnie niemiecką nazwę „Riesa” na swojskiego „Rysia”.

Maszyny te przeznaczone były do pracy na kolejach leśnych i przemysłowych o rozstawach szyn 600, 750 i 785 milimetrów. Miały one moc 70 koni mechanicznych i rozwijały prędkość 20 kilometrów na godzinę. Produkowano je głównie z myślą o rynku krajowym. Część z nich trafiła jednak do Rumunii i Jugosławii, gdzie także pracowały na kolejach leśnych i przemysłowych. Nieco unowocześnioną ich wersję przystosowaną do jazdy po torze o rozstawie szyn 600 milimetrów eksploatowano także na PKP, gdzie były oznaczone jako T49.

Jak "Ryś" trafił do Bytomia?

Liczący już ponad 70 lat „Ryś” trafił do Bytomia we wrześniu 2019 roku. To unikat. Niegdyś w górnośląskich zakładach przemysłowych pracowały setki parowozów. Do dziś przetrwało zaledwie kilka, z czego dwa – „Las” i właśnie „Ryś” stacjonują w wąskotorowej Parowozowni Bytom Karb. Do roku 1970 nasz "Ryś" pracował w Zakładach Cynkowych „Szopienice” w Katowicach, a następnie został ustawiony na terenie tego zakładu w charakterze pomnika. W roku 1996 został przewieziony został na stację kolei wąskotorowej w Rudach w pobliżu Rybnika.

– Po 2000 roku rozpoczęto remont tego parowozu w warsztatach naprawczych kolei piaskowych w Przezchlebiu. Remont ten nie został jednak ukończony i w roku 2009 wrócił on do Rud – mówi Kamil Czarnecki, prezes Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. – Co istotne, dzięki remontowi, choć niedokończonemu oraz temu, że przez blisko 20 lat parowóz był przechowywany pod dachem, jego stan techniczny był stosunkowo dobry, co umożliwiło jego przywrócenie do ruchu. Przeprowadzono gruntowny remont kotła, wymieniono inżektory (czyli urządzenia podające do kotła wodę potrzebną do wytworzenia pary), wodowskazy, zawory i wiele innych części niezbędnych do bezpiecznej eksploatacji pojazdu. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych napraw przeprowadzono konieczne próby ciśnieniowe kotła i parowóz został dopuszczony do eksploatacji – podkreśla Kamil Czarnecki ze SGKW.