Parodia w USC? Takie imię zaproponowali rodzice
Zgodnie z przepisami polskiego prawa imię dziecka musi spełniać określone kryteria – nie może mieć formy zdrobniałej, a także charakteru ośmieszającego lub nieprzyzwoitego. Tych prostych zasad trzymają się Urzędy Stanu Cywilnego w całej Polsce, w tym w Katowicach. Problem w tym, że rodzice te zasady mają często w głębokim poważaniu. No i ponosi ich fantazja przy wymyślaniu coraz dziwniejszych imion. Tegoroczne przykłady są tego najlepszym dowodem. Katowicki USC zmuszony był odmówić nadania chłopcu oraz dziewczynce takich imion, jak Ziomek oraz Parodia.
- Naszym zadaniem jest dbać o to, by imiona zapisywane w aktach urodzenia były zgodne z prawem i nie wpływały negatywnie na przyszłość dziecka – podkreślił kierownik USC w Katowicach Mirosław Kańtor.
Obok tych zabawnych imion, pojawiły się jednak też bardzo, ale to bardzo rzadkie. Jak podkreślił Mirosław Kańtor, por raz pierwszy od stu lat w Katowicach nadano chłopcom imiona Telesfor i Bolko.
Jak nazywano dzieci w 2024 w Katowicach?
W 2024 roku w Katowicach zarejestrowano 4260 noworodków – 2165 chłopców i 2095 dziewcząt. Najczęściej wybieranymi imionami były Jan (121) i Maja (115).
Jan, choć zawsze popularny, po raz pierwszy stał się liderem w Katowicach. Antoni (111) i Leon (103) zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Leon, imię historyczne, powrócił do łask po długiej nieobecności, notując wzrost popularności od 2005 roku.
Wśród dziewczynek Hania, ubiegłoroczna liderka, została zdetronizowana przez Maję, która do pierwszej dziesiątki weszła zaledwie trzy lata temu. Na podium znalazły się także Laura (108) i ex aequo Zofia oraz Alicja (po 97).
Imię Maja po raz pierwszy nadano w Katowicach dziewczynce w latach 70. Kierownik USC ocenił, że mogła na to wówczas wpłynąć popularność młodzieżowego serialu "Szaleństwa Majki Skowron".
- Na uwagę zasługuje trzecie miejsce Leona. Imię pojawiało się w latach 30., 40. i 50., by potem zniknąć na 30 lat i odrodzić się po 2005 r. Poza pierwszą dziesiątką znalazł się w tym roku ubiegłoroczny lider Filip, a lider krajowy Nikodem znalazł się na piątym miejscu – zauważył Mirosław Kańtor.