Cud na torach w Czerwionce-Leszczynach
W poniedziałkowe popołudnie, 15 września, w Czerwionce-Leszczynach doszło do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią, a okazało się przykładem niewiarygodnego szczęścia. Przed godziną 17:30 służby ratunkowe otrzymały dramatyczne zgłoszenie o potrąceniu człowieka przez pociąg w rejonie dzikiego przejścia kolejowego na wysokości ulicy Kościuszki. Na miejsce niezwłocznie skierowano patrole policji, zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego, przygotowanych na najgorszy scenariusz.
Po przybyciu na miejsce oczom funkcjonariuszy ukazał się nietypowy widok. Pod zatrzymanym składem kolejowym leżał mężczyzna, który co zaskakujące, był w pełni przytomny i komunikatywny. Z relacji 40-letniego maszynisty pociągu wynikało, że jadąc w kierunku Raciborza, zauważył postać leżącą na torowisku.
63-latek cudem uniknął tragedii
Maszynista natychmiast wdrożył procedurę hamowania awaryjnego i jednocześnie uruchomił sygnał dźwiękowy. Po zatrzymaniu pociągu i opuszczeniu kabiny zlokalizował pod jednym z wagonów mężczyznę, który, jak się okazało, nie odniósł żadnych widocznych obrażeń. Był to 63-letni mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn, który próbował o własnych silach wyjść spod pojazdu.
- Okazało się, że mężczyźnie nic się nie stało, nie miał żadnych obrażeń. Policjanci w rozmowie z 63-latkiem ustalili, że gdy przechodził przez torowisko, miał się potknąć i przewrócić, a gdy zobaczył nadjeżdżający pociąg, położył się - powiedziała asp. szt. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Szybko stało się jasne, co mogło być przyczyną tak skrajnie niebezpiecznego zachowania. Policjanci wyczuli od 63-latka silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia - mężczyzna miał w organizmie ponad trzy promile. Został przewieziony na izbę wytrzeźwień w Zabrzu.
Choć wydaje się to nieprawdopodobne, wszystko zakończyło się szczęśliwie. 53-latkowi nic się nie stało, nikt z pasażerów pociągu nie został poszkodowany oraz nie doszło też do żadnego zagrożenia w ruchu drogowym. Wobec 63-latka będą jednak prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie wykroczenia.
Polecany artykuł:
