Osiedle A w Tychach

i

Autor: Agata Olejarczyk

Tychy

Osiedle A w Tychach nie ma sobie równych. Projektant wzorował się na dziele Michała Anioła

2025-02-11 18:33

Takiego osiedla, jak A w Tychach nie ma nigdzie indziej na Śląsku. Ba, to jeden z niewielu w pełni skończonych przykładów architektury socrealistycznej w Polsce. Od innych takich osiedli odróżnia go jednak kameralny charakter. Kiedyś górnicze i nieco zapomniane, po latach doczekało się uwagi. I to należytej, bo jest tutaj co podziwiać.

Osiedle A w Tychach to wyjątkowe miejsce na mapie Śląska

Jeśli ktoś jest przejazdem w Tychach, polecamy wybrać się na spacer na osiedle A. To jeden z najznakomitszych przykładów architektury i urbanistyki socrealistycznej w Polsce. Kameralna zabudowa, elewacja w pastelowych kolorach i piękne detale - to wszystko stanowi o unikatowej urodzie pierwszego, tyskiego osiedla. Choć czasy świetności ma dawno za sobą, a z budynków sypie się farba, nadal potrafi zachwycić. Zresztą zobaczcie sami.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Górnicze osiedle przyćmił blask Nowych Tychów

Projektantem pierwszego osiedla w Tychach był prof. Tadeusz Teodorowicz-Todorowski, wybitny polski architekt. Urodzony w 1907 roku w Lwowie, pierwsze kroki zawodowe stawiał na Politechnice Lwowskiej. Początkowo zajmował się głównie pracą dydaktyczną. Do jego najwcześniejszych prac należy projekt domu własnego w Lwowie i projekt kościoła Misjonarzy p.w. św. Wincentego a Paulo we Lwowie. Po II wojnie światowej w ramach repatriacji trafił do Gliwic. W latach 1945-1953 był kierownikiem w Katedrze Zabudowy Osiedli Wydziału Inżynieryjno-Budowlanego na Politechnice Śląskiej.

W tym samym czasie, nieco ponad 30 kilometrów na południowy wschód komunistyczne władze przymierzały się do rozbudowy Tychów. Zgodnie z planem regionalnym Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, nowe miasto miało odciążyć centralną, silnie zurbanizowaną część aglomeracji. Inwestycja miała też aspekt propagandowy – chodziło o to, by stworzyć miasto przyjazne mieszkańcom, czyste, zielone, w opozycji do brudnych, zanieczyszczonych miast "obciążonych kapitalistyczną spuścizną urbanistyczną i architektoniczną".

Zielonym światłem inwestycji była uchwała Prezydium Rządu z 4 października 1950 roku. Miesiąc później powstała pracownia projektowa "Nowe Miasto Tychy", której głównym projektantem został nie kto inny, jak prof. Tadeusz Teodorowicz-Todorowski. To właśnie jemu przypadła zaszczytna rola zaprojektowania pierwszego osiedla. W międzyczasie zorganizowano konkurs rozwiązań alternatywnych, który wygrali Kazimierz Wejchert i Hanna Adamczewska-Wejchert. To właśnie oni zapisali się w społecznej świadomości jako projektanci Tychów – przez ponad trzy dekady, osiedle za osiedlem, realizowali swoją wizję miasta. Skala ich przedsięwzięcia szybko przyćmiła realizację Todorowskiego. Zasiedlone przez górników osiedle A żyło własnym życiem, zapomniane przez publikę skupioną na wielkiej budowie miasta. Dopiero po czasie doczekało się należytej uwagi.

Osiedle w Tychach z placem jak w Rzymie

Osiedle A rozplanowano na powierzchni 18 ha wzdłuż osi Północ–Południe i Wschód–Zachód. Na skrzyżowaniu tych osi umiejscowiono centralny plac (dawniej Pstrowskiego, dzisiaj św. Anny). Podczas jego projektowania prof. Teodorowicz-Todorowski wzorował się na schemacie Piazza del Campidoglio w Rzymie, dziele samego Michała Anioła. Dom kultury stanął po południowej stronie placu i pełnił rolę centrum życia społecznego. Tymczasem na parcelach między blokami zlokalizowano obiekty usługowe. Jednym zdaniem: mieszkańcy mieli wszystko, co potrzebne do życia na wyciągnięcie ręki. A raczej na odległość spaceru.

Wjazdu na plac św. Anny broni murarka. To najbardziej znana w Tychach rzeźba z okresu socrealizmu. Jej autorem jest Stanisław Marcinów, absolwent Politechniki Lwowskiej, Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i uczeń słynnego Xawerego Dunikowskiego. To, co odróżnia dzieło Teodorowicza-Todorowskiego od innych osiedli socrealistycznych to jego kameralny charakter. Budynki są niewysokie, zwieńczone dachami płaskimi z attykami. Na szczególny podziw zasługują liczne detale architektoniczne. We wnękach fasad znajdziemy rzeźby, bloki są zdobione płaskorzeźbami, mozaikami i sgraffitami.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor: