Protesty górników trwają. Wciąż nie ma porozumienia związkowców z rządem
Odchodzenie od węgla potrwa dłużej niż zakładał rząd! Polska ma przyjąć "niemiecki model transformacji" górnictwa - uzgodnili podczas zakończonej w nocy kolejnej tury negocjacji przedstawiciele strony związkowej i delegacji rządowej. Do porozumienia jednak ostatecznie nie doszło. Rozmowy będą kontynuowane w zespołach roboczych; grupy Tauron i PGG , a o 17.00 trzecie spotkanie plenarne.
- Myślę, że najważniejszą rzeczą jest to, że zdecydowaliśmy się na to, że transformacja sektora będzie miała model podobny jak miało to miejsce w Niemczech. Czyli pracujemy nad tzw. modelem niemieckim, długookresowej transformacji sektora. Udało nam się również ustalić pewne elementy inwestycji w nowoczesne technologie - mówi Dominik Kolorz, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.
Między stroną rządową a związkowcami wciąż są jednak pewne rozbieżności. Strona społeczna chciałaby, żeby odejście od węgla nastąpiło do 2060 roku. Rząd przekonuje, że lepszy termin to rok 2050.
ZOBACZ TAKŻE: Likwidacja kopalń oznacza katastrofę dla Rudy Śląskiej. Władze miasta biją na alarm [AUDIO]
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń po spotkaniu zaznaczył, że do podpisania porozumienia z górnikami jest coraz bliżej.
- Pracujemy jednocześnie nad treścią porozumienia oraz nad formą jej spisania - przekonuje Soboń.
Ilu górników protestuje pod ziemią?
Rozmowy z górnikami z stroną rządową trwają od wtorku. Dotyczą zasad i tempa transformacji górnictwa i energetyki oraz planu restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej. Mimo rozmów górnicy nie przerywają protestu pod ziemią. Nadal protestuje w kopalniach PGG ponad 400 pracowników. Na jutro (piątek) w Rudzie Śląskiej planowana jest wielka manifestacja.
CZYTAJ WIĘCEJ: PILNE! Polski lek na koronawirusa jest już gotowy. Powstał z osocza górników ozdrowieńców