Pijany Białorusin wpadł na A4. W dwa dni usłyszał wyrok
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które odebrał oficer dyżurny częstochowskiej komendy. Świadek opowiedział, że autostradą A1 w kierunku Katowic porusza się podejrzane, ciężarowe volvo. Tor jazdy pojazdu wskazywał, że osoba za kółkiem może być pod wpływem alkoholu.
Na miejsce udali się policjanci częstochowskiej drogówki. Namierzyli oni wskazany pojazd na odcinku A1 w Szarlejce (pow. kłobucki) i zatrzymali kierowcę do kontroli. 43-letni obywatel Białorusi "wydmuchał" ponad 2,5 promila alkoholu. Ze względu na miejsce zatrzymania mężczyzny sprawę przejęła kłobucka komenda.
Kierowca trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu stanął przed obliczem sądu. Rozprawa odbyła się w tzw. trybie przyspieszonym - wyrok zapadł w niespełna 48 godzin od zatrzymania. Obywatel Białorusi został skazany na 5 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Otrzymał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 5 lat i 5 tysięcy złotych grzywny. Został też zobowiązany do wpłacenia 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Reagujmy na przypadki niebezpiecznej jazdy. Dzięki czujności świadka policjanci w tym przypadku zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Pamiętajmy, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to nie tylko ryzyko surowych konsekwencji prawnych, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla życia i zdrowia. W przypadku podejrzenia, że ktoś może prowadzić pod wpływem, nie wahajmy się poinformować Policji. Szybka reakcja może zapobiec tragedii – apeluje aspirant Joanna Wiącek-Głowacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.
Chłopiec przygnieciony drzewem w lesie pod Tarnowskimi Górami
