3-latka spacerowała sobie sama środkiem ulicy w Żorach
Do zdarzenia doszło w czwartek, 7 sierpnia około godz. 15 na ul. Rolniczej w Żorach. Zaniepokojony mieszkaniec wraz z innym przechodniem zauważył małą dziewczynkę o blond włosach idącą środkiem drogi. Kilkulatka nie potrafiła powiedzieć, czy się zgubiła, jak się nazywa ani gdzie mieszka. Mężczyźni postanowili wezwać policję i zajęli się dzieckiem, zanim patrol dotarł na miejsce.
Na miejsce natychmiast przybył patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili, że dziewczynka jest sama i nie potrafi wskazać swoich opiekunów. Mężczyzna, który się nią zaopiekował też nie wiedział, gdzie dziecko może mieszkać. W trakcie interwencji do policjantów podszedł mężczyzna, który okazał się być ojcem dziewczynki. 3-latka natychmiast go rozpoznała, na jego widok krzyknęła: "Tata!".
Rodzic wyjaśnił, że jego córka wykorzystała chwilę nieuwagi w domu i niepostrzeżenie wyszła na ulicę. Na szczęście, dzięki czujności przechodniów i sprawnej akcji policji, udało się uniknąć tragedii. Wystarczyłaby chwila nieuwagi, by przejeżdżający samochód potrącił dziecko.

"Widzisz – reaguj" – policyjna akcja przynosi efekty
Ta historia to doskonały przykład, jak ważne jest promowanie postawy aktywnego reagowania na sytuacje, które mogą stanowić zagrożenie dla innych. Policja przypomina o akcji "Widzisz – reaguj", która ma na celu uwrażliwienie społeczeństwa na potrzeby innych i zachęcenie do interwencji w sytuacjach kryzysowych.
"Dzięki reakcji osób, którym los malucha nie był obojętny, historia zakończyła się szczęśliwie" - podkreślają żorscy policjanci.
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o wzmożoną czujność i nadzór nad dziećmi. Naturalna ciekawość i chęć poznawania świata mogą sprawić, że maluch w ułamku sekundy oddali się od opiekuna i znajdzie się w niebezpiecznej sytuacji. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo naszych dzieci zależy przede wszystkim od nas samych.
Mikołów: Policjanci w ostatniej chwili uratowali 6-latka. Chłopiec bawił się na torach