Ze sprawozdań kuratora i MOPS wynika, że nigdy wcześniej nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu – przekazał w odpowiedzi na pytania PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaznaczył w środę, że niezależnie od śledztwa prokuratury zdecydował się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziów z Częstochowy i Olkusza – w tym drugim mieście także przez pewien czas mieszkała rodzina Kamila.
Tragiczna historia Kamilka
Katowany przez ojczyma ośmioletni Kamil był przez ponad miesiąc leczony w katowickim szpitalu. Zmarł w poniedziałek rano na skutek postępującej niewydolności wielonarządowej, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi.
Śledztwo w sprawie śmierci maltretowanego dziecka zostało przekazane z Częstochowy do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Ojczym Kamila, wcześniej podejrzany o usiłowanie zabójstwa i znęcanie się, ma mieć zmieniony zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut pomocnictwa do tej zbrodni.
Czytaj również: Kamilek wśród tysięcy aniołków. Wyjątkowe miejsce w katowickim szpitalu. Widok wzrusza
Częstochowski sąd trzykrotnie zajmował się sprawą rodziny Kamilka
Rozszerzając wcześniej przekazywane informacje sędzia Bogacz poinformował w czwartek PAP, że 16 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych w sprawie Kamila i jego rodzeństwa. - Sąd wydał postanowienie po przeprowadzeniu rozprawy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym w szczególności opinii kuratora, który wskazał we wnioskach, że nie widzi podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. Postępowanie to dotyczyło wszystkich dzieci, ale z powodów proceduralnych co do dwójki dzieci zostało zakończone postanowieniem o stwierdzeniu braku podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych, a w pozostałej części umorzeniem postępowania. Postanowienie to nie zostało zaskarżone, nie sporządzono jego pisemnego uzasadnienia i uprawomocniło się w pierwszej instancji - wyjaśnił sędzia.
Wcześniej toczyło się postępowanie wszczęte z urzędu w 2019 r. Zainicjowała je informacja policji z listopada 2019 r. o tym, że Kamil został zauważony na ulicy w pobliżu miejsca zamieszkania przez przypadkowego przechodnia. - Sąd postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 r. stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych wobec czworga małoletnich dzieci (pozostałe urodziły się później). Postanowienie to również uprawomocniło się bez sporządzenia pisemnego uzasadnienia - dodał sędzia Bogacz.
Pierwsze postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie rodziny Kamila było zapadło 27 kwietnia 2015 r. - Postanowieniem tym Sąd Rejonowy w Częstochowie ograniczył władzę rodzicielską poprzez nadzór kuratora nad Magdaleną B. (poprzednio M.) i jej ówczesnym mężem Arturem Mrzecznik. Kurator składał comiesięczne sprawozdania i zarówno z tych sprawozdań, jak i informacji udzielanych przez MOPS wynika, że nigdy nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu - zaznaczył rzecznik częstochowskiego sądu.
Częstochowski sąd trzykrotnie zajmował się sprawą rodziny Kamilka
Rozszerzając wcześniej przekazywane informacje sędzia Bogacz poinformował w czwartek PAP, że 16 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych w sprawie Kamila i jego rodzeństwa. - Sąd wydał postanowienie po przeprowadzeniu rozprawy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym w szczególności opinii kuratora, który wskazał we wnioskach, że nie widzi podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. Postępowanie to dotyczyło wszystkich dzieci, ale z powodów proceduralnych co do dwójki dzieci zostało zakończone postanowieniem o stwierdzeniu braku podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych, a w pozostałej części umorzeniem postępowania. Postanowienie to nie zostało zaskarżone, nie sporządzono jego pisemnego uzasadnienia i uprawomocniło się w pierwszej instancji - wyjaśnił sędzia.
Tak wyglądał skatowany Kamilek i jego oprawcy
Zobacz zdjęcia
Wcześniej toczyło się postępowanie wszczęte z urzędu w 2019 r. Zainicjowała je informacja policji z listopada 2019 r. o tym, że Kamil został zauważony na ulicy w pobliżu miejsca zamieszkania przez przypadkowego przechodnia. - Sąd postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 r. stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych wobec czworga małoletnich dzieci (pozostałe urodziły się później). Postanowienie to również uprawomocniło się bez sporządzenia pisemnego uzasadnienia - dodał sędzia Bogacz.
Pierwsze postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie rodziny Kamila było zapadło 27 kwietnia 2015 r. - Postanowieniem tym Sąd Rejonowy w Częstochowie ograniczył władzę rodzicielską poprzez nadzór kuratora nad Magdaleną B. (poprzednio M.) i jej ówczesnym mężem Arturem Mrzecznik. Kurator składał comiesięczne sprawozdania i zarówno z tych sprawozdań, jak i informacji udzielanych przez MOPS wynika, że nigdy nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu - zaznaczył rzecznik częstochowskiego sądu.