Dramatyczne chwile na przejeździe kolejowym. Z samochodu odpadło koło, chwilę później nadjechał pociąg. Jest nagranie

2025-10-23 11:14

Do potencjalnej tragedii mogło dojść na jednym z przejazdów kolejowych w regionie. Samochód osobowy z powodu awarii utknął na torowisku tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. Dzięki błyskawicznej reakcji policjanta po służbie, który pomógł zepchnąć auto, nikomu nic się nie stało.

Dramatyczne chwile na przejeździe kolejowym. Z samochodu odpadło koło, chwilę później nadjechał pociąg. Jest nagranie

i

Autor: Śląska Policja/ Materiały prasowe

O włos od tragedii na przejeździe kolejowym

Zwykły dzień mógł zakończyć się niewyobrażalną tragedią. Na jednym z przejazdów kolejowo-drogowych w Katowicach kierująca oplem i jej pasażer znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. W trakcie przejeżdżania przez tory w ich samochodzie doszło do poważnej awarii - nagle odpadło jedno z kół. Pojazd został natychmiast unieruchomiony, zatrzymując się dokładnie na środku torowiska.

Przerażeni uczestnicy zdarzenia próbowali samodzielnie usunąć auto z miejsca zagrożenia, jednak uszkodzenie było zbyt poważne. Samochód ani drgnął, a perspektywa nadjeżdżającego pociągu stawała się coraz bardziej realna. Z każdą sekundą było coraz bliżej tragedii.

Błyskawiczna reakcja policjanta po służbie

Świadkiem całego zdarzenia był funkcjonariusz z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców i Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Mimo że był w czasie wolnym od służby, jego zawodowy instynkt zadziałał bezbłędnie. Widząc unieruchomiony na torach pojazd, natychmiast przystąpił do działania.

Jego pierwszym krokiem było powiadomienie odpowiednich służb o zagrożeniu. Policjant zdawał sobie jednak sprawę, że w takiej sytuacji liczy się każda sekunda. Nie czekając na przyjazd patrolu, podjął decyzję o bezpośredniej interwencji.

Funkcjonariusz podbiegł do samochodu i razem z kierującą oraz pasażerem podjął desperacką próbę zepchnięcia opla z torów. Wspólnymi siłami, walcząc z oporem uszkodzonego pojazdu, pchali auto metr po metrze. Był to prawdziwy wyścig z czasem, którego stawką było ludzkie życie. Ich determinacja i współpraca przyniosły skutek - udało im się przesunąć samochód w bezpieczne miejsce, tuż za torowiskiem.

Zaledwie moment po tym, jak pojazd został bezpiecznie usunięty z torowiska, zaczęły opadać rogatki. Cala akcja trwała minutę.

Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł żadnych obrażeń, a cała sytuacja zakończyła się jedynie na uszkodzonym samochodzie i ogromnym strachu.

Całe zdarzenie zarejestrował kamery. Nagranie udostępniła Śląska Policja dzięki uprzejmości PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Można je zobaczyć poniżej.

Śląsk Radio ESKA Google News