W piątek 6 października pod szkołą podstawową nr 17 na Osiedlu Stałym w Jaworznie doszło do nieprzyjemnego incydentu. Nieznajomy mężczyzna miał zaczepić jedną z uczennic.
12-latka nie pamięta dokładnie, co powiedział do niej mężczyzna, bo się wystraszyła. Szybkim krokiem ruszyła w kierunku domu. Gdy się odwróciła, zauważyła, że nieznajomy za nią podąża. Dopiero, gdy minęła przystanek autobusowy pełen ludzi, zgubiła go w tłumie - relacjonuje sierżant sztabowy Justyna Wiszowaty z KMP w Jaworznie.
Policję o całej sprawie zawiadomiła dyrekcja szkoły, do której zgłosiła się matka dziewczynki. Jako, że od zdarzenia do zgłoszenia upłynęło kilka godzin, po przyjeździe na miejsce nie było tam już nikogo podejrzanego. Następnego dnia mama dziewczynki stawiła się na komendzie.
Na chwilę obecną nie ujawniliśmy znamion wykroczenia ani przestępstwa. Natomiast przyglądamy się sprawie z bliska, będziemy sprawdzać monitoring, dzielnicowy dokona własnych ustaleń. Postaramy się zrobić wszystko, by definitywnie wykluczyć, że zdarzenie miało charakter przestępstwa - mówi Justyna Wiszowaty.
Równocześnie podjęto działania prewencyjne. Władze szkoły powiadomiły pozostałych rodziców o możliwym zagrożeniu. Z kolei dzielnicowy spotkał się z dziećmi, przypomniał im podstawowe zasady bezpieczeństwa i uczulił na kontakty z nieznajomymi.
Polecany artykuł: