Handel w niedzielę

i

Autor: PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Zakupy

Niedziele handlowe w Polsce powrócą. Będą nowe zasady wynagrodzeń pracowników

Posłowie chcą ponownie wprowadzić niedziele handlowe w całej Polsce. Rozwiązanie będzie kompromisowe, bo klienci sklepów są w tej kwestii podzieleni. Najbardziej zadowoleni powinni być pracownicy, którzy za dzień pracy dostaną znacznie wyższe wynagrodzenie. Zdaniem posłów Polski 2050, autorów projektu, zakaz handlu w niedzielę nie przyczynił się do wsparcia lokalnych sklepów w konkurencji z sieciami handlowymi, był też pretekstem do nadużyć.

Sejm zajmie się w czwartek projektem ustawy dopuszczającej handel w niedziele. Projekt nowelizacji ustawy zakazującej handlu w niedziele złożyli pod koniec marca posłowie Polski 2050. Przewiduje on dwie niedziele handlowe w miesiącu. Za pracę w niedzielę przysługiwałoby podwójne wynagrodzenie, a pracodawca miałby obowiązek wyznaczyć pracownikowi dzień wolny 6 dni przed albo 6 dni po dniu pracy w niedzielę.

Czy w Polsce są niedziele handlowe?

W Polsce obowiązuje ustawa ograniczająca handel w niedziele. Przewidziano w niej katalog aż 32 wyjątków, co może wprowadzać chaos. Handel w niedzielę mogą prowadzić placówki pocztowe, jeśli przychody z tej działalności stanowią co najmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki.

Ponadto zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach. Z tych wyjątków chętnie korzystają prywatni najemcy lub właściciele sklepów detalicznych, którzy wprowadzają dodatkowy asortyment.

Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.

Ile niedziel handlowych w Polsce?

Propozycja posłów idzie w kierunku dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Dodatkowo pracownicy mają otrzymać dwukrotne wynagrodzenie i dodatkowy dzień wolny. W uzasadnieniu do projektu stwierdzono, że wbrew intencjom ustawodawcy z roku 2018 zakaz handlu nie przyczynił się do wsparcia małych, lokalnych sklepów w ich konkurencji z wielkimi sieciami handlowymi.

W okresie 2014-2023 liczba placówek handlowych w Polsce zmalała o 33,5 tys., a w samym 2023 roku zamknięto 3 tys. placówek. Ostatnie lata są natomiast czasem rozkwitu wielkich sieci handlowych, a zwłaszcza tzw. sieci dyskontowych – dzięki agresywnej strategii marketingowej i cenowej oraz długim godzinom otwarcia udało im się skłonić potencjalnych klientów do robienia tam zakupów w piątki i soboty - wskazano.

Projektodawcy zauważyli, że opinia Polaków nt. zakazu handlu w niedzielę jest podzielona, dlatego proponowane rozwiązanie ma charakter kompromisowy. Warto też pamiętać, że z możliwości pracy w niedzielę korzystają osoby, które ze względu na naukę nie mogą pracować w inne dni tygodnia – np. studenci chcący choćby częściowo pokryć koszt życia w mieście akademickim.

Zdaniem autorów projektu, obecne przepisy zakazujące handlu w niedzielę są pełne arbitralnych zwolnień, które mogą być pretekstem do nadużyć oraz prowadzić do sytuacji podważających szacunek obywateli do całego systemu prawnego.

Niedziele handlowe, ale sklepy otwarte krócej

Zdaniem Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) propozycja przywrócenia po wielu latach handlu w niedziele powinna przewidywać ograniczenie godzin otwarcia placówek. W opinii dyrektor generalnej ZPPHiU Zofii Morbiato, przyzwyczajenia i oczekiwania konsumentów się zmieniły, więc zasady przywrócenia handlu w niedziele powinny być dogłębnie przeanalizowane.

Istotne jest prawidłowe zaplanowanie czasu otwarcia sklepów w niedzielę. Powinien być krótszy w porównaniu z wcześniej obowiązującymi zasadami – na przykład ośmiogodzinny. Pozwoliłoby to na optymalne dostosowanie czasu funkcjonowania placówek handlowych do potrzeb zakupowych klientów, przy ograniczeniu skrajnych porannych i wieczornych godzin - zaznaczyła Morbiato.

Według ZPPHiU nie ma sensu utrzymywanie tak długiego dnia pracy sklepów w niedzielę, jak w czasach przed wprowadzeniem zakazu, bo klienci korzystaliby z niego w niewielkim stopniu. Krótszy czas funkcjonowania obiektów handlowych umożliwi również ograniczenie czasu świadczenia usług wchodzących w skład kosztów wspólnych – takich, jak ochrona czy sprzątanie centrów handlowych.

 Czy Polacy chcą niedziel handlowych?

Jak wynika z badania “Polacy a handel w niedzielę” przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, dla 18 proc. Polaków nie ma znaczenia, czy sklepy są otwarte siedem, czy sześć dni w tygodniu. Zwolenników rozwiązań skrajnych - takich, które dopuszczają handel w każdą niedzielę lub całkowicie go zakazują jest równo po 21 proc. Pozostałe 40 proc. respondentów wybiera opcje pośrednie, czyli handel możliwy w niektóre niedziele. Jednak większość chciałaby, by było ich więcej.

QUIZ. Język pełen niespodzianek. Sprawdź gorolu, czy na Śląsku się dogadasz w sklepie

Pytanie 1 z 10
Kiedy musisz kupić futer dla kotów. To znaczy, że musisz kupić:
Listen on Spreaker.