29-latek odpowie za spowodowanie pożaru
W sylwestrową noc z 31 grudnia na 1 stycznia doszło do pożaru elewacji i dachu budynku mieszkalnego przy ul. Ceglanej w Katowicach oraz znajdującego się obok składowiska materiałów budowlanych o powierzchni 600 m2. Buchający ogień widoczny był z oddali. Budynek ten jest aktualnie w trakcie budowy i nikogo w tym czasie w nim nie było. Sytuacja mogła jednak być dużo niebezpieczniejsza, ponieważ w jego okolicy znajdują się zamieszkałe bloki. Na miejscu interweniowali policjanci oraz strażacy, którzy ugasili pożar. Działania zakończono o godz. 2:16.
W trakcie prowadzonych na miejscu zdarzenia czynności policjanci ustalili, że przyczyną pożaru był wrzucony na teren budowy materiał pirotechniczny. Policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa zajęła się wyjaśnianiem szczegółowych okoliczności jego powstania. Na jaw wyszła tożsamość osoby, którą poniosła sylwestrowa zabawa.
Pożar widoczny był z oddali. Zobaczcie zdjęcia.
Śledczy uzyskali informację o sprawcy tego zdarzenia, a wkrótce odwiedzili go w jego miejscu zamieszkania, gdzie został zatrzymany. 29-latek z Katowic noc spędził w policyjnej celi, a następnego dnia doprowadzony został do Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju.
29-latek usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającemu mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru poprzez umyślne rzucenie materiału pirotechnicznego i zniszczenia mienia wielkiej wartości. Za swój nieodpowiedzialny czyn grozi mu teraz do nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Pożary w sylwestrową noc
Tegoroczna sylwestrowa noc upłynęła w miarę spokojnie w województwie śląskim. Poza drobnymi pożarami drzew, śmietników czy traw, do większych incydentów doszło jedynie w Katowicach przy ul. Ceglanej oraz w Tarnowskich Górach przy ul. Niedbały, gdzie zapaliło się poddasze domu jednorodzinnego oraz dwa samochody. Na szczęście tutaj również nikt nie został ranny.