Nauczycielka publikowała antyukraińskie treści i... wróciła do pracy
Nauczycielka języka angielskiego ze Szkoły Podstawowej nr 18 w Sosnowcu w sieci zamieszczała antyukraińskie treści.
Pisała chociażby, że "Ukraina to wrogie nam państwo, wojna w Donbasie to nie rosyjska agresja" oraz to, że chce wciągnąć Polskę w wojnę. Była również autorką następującego tekstu: „Ukrainofilia podszyta rusofobią największym zagrożeniem dla Polski".
O tej sprawie zostało powiadomione Kuratorium Oświaty w Katowicach. Zawiadomił ich bowiem Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
- W związku z przesłanymi do mnie informacjami na temat działań jednej z nauczycielek, podjęliśmy decyzję o jej natychmiastowym zawieszeniu. Skierowaliśmy również pismo do rzecznika dyscypliny ds. nauczycieli przy Śląskim Kuratorze Oświaty w sprawie podejrzenia złamania zasad etyki nauczyciela. Jeszcze dzisiaj do prokuratury trafi zawiadomienie ws. nawoływania do nienawiści na tle narodowym. Nie ma przyzwolenia na jakiekolwiek treści ksenofobiczne! - pisał, w mediach społecznościowych, włodarz miasta.
Wyborcza.pl poinformowała, że Kuratorium Oświaty w Katowicach umorzyło postępowanie wobec nauczycielki, gdyż nie dopatrzyło się we wpisach nauczycielki treści namawiających do nienawiści.
Kobieta wróciła już do pracy. Sprawę wciąż jednak prowadzi prokuratura, która zwróciła się do jednego z portali o udostępnienie treści.