Knurów. Nastolatek kierował autobusem miejskim
Zgłoszenie o incydencie w autobusie miejskim wpłynęło do gliwickiej komendy policji w poniedziałek, 9 września. O sprawie jako pierwszy poinformował "RMF FM". Przed godziną 21.00 funkcjonariusze otrzymali informację o wypadku, do którego miało dojść na skutek gwałtownego hamowania autobusu. Po przyjeździe policji okazało się, że obrażeń doznał jeden z pasażerów. Kierowcy pojazdu tłumaczyli się, że manewr był konieczny, by uniknąć zderzenia z innym pojazdem.
Po wykonaniu czynności uwagę funkcjonariuszy zwrócił jeden z kierowców, który wyglądał zbyt młodo jak na posiadacza prawa jazdy. Okazało się, że kierujący ma 17 lat.
Mężczyzna nie miał prawa jazdy. Okazało się, że pojazd udostępnił mu 23-letni kierujący autobusu z uprawnieniami - informuje redakcję Eski podinsp. Marek Słomski, rzecznik KMP w Gliwicach.
Czynności pod kątem kolizji i prowadzenia pojazdu komunikacji miejskiej bez uprawnień prowadzi policja. Jak przekazuje "RMF FM", legalny kierowca autobusu został zwolniony z pracy dzień po incydencie. W gliwickim przedsiębiorstwie komunikacyjnym pracował od stycznia, od tamtego czasu nie było na niego żadnych skarg.