Sytuacja pogodowa w województwie śląskim zmienia się z godziny na godzinę, a prognozy nie pozostawiają złudzeń – region musi przygotować się na intensywne, a miejscami nawalne opady deszczu. We wtorek w Katowicach odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym udział wzięli prezydenci miast i starostowie. Na czele sztabu stanął wojewoda śląski Marek Wójcik, który nie ukrywa, że najbliższe dni mogą być trudne.
Wojewoda śląski podkreślił, że sytuacja meteorologiczna jest bardzo dynamiczna – czytamy w oficjalnym komunikacie Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Wszystkie służby postawiono w stan najwyższej gotowości. Analizowane na bieżąco prognozy, związane z przechodzącym nad Europą niżem genueńskim, wskazują, że intensywnych opadów można spodziewać się co najmniej do 10 lipca.
Niż genueński nad Polską. Które regiony Śląska są najbardziej zagrożone?
Według informacji przekazanych przez służby kryzysowe, skutkiem gwałtownych opadów mogą być lokalne podtopienia, powodzie błyskawiczne i nagłe wezbrania rzek. Choć całe województwo objęte jest ostrzeżeniami hydrologicznymi i meteorologicznymi, to niektóre obszary są szczególnie narażone. Największe zagrożenie dotyczy zlewni rzek górskich oraz zlewni Przemszy. o mieszkańców regionu wysłano już alerty RCB z ostrzeżeniami. Wojewoda zaapelował do lokalnych centrów zarządzania kryzysowego o pilne przekazywanie informacji o stanie koryt rzek i wałów przeciwpowodziowych, a także o sprawdzenie drożności wszystkich przepustów.
Wody Polskie i straż pożarna sprawdzają infrastrukturę
Przedstawiciele Wód Polskich z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach poinformowali, że choć obecnie stany wód w głównych rzekach regionu, jak Odra i Wisła, są niskie, to sytuacja może się gwałtownie zmienić. Służby RZGW zadeklarowały, że prowadzą kontrole wałów przeciwpowodziowych, przepustów, zbiorników retencyjnych i jazów, aby cała infrastruktura była gotowa na przyjęcie dużej fali opadowej.
Pełną gotowość operacyjną zgłosiła również Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Do dyspozycji mieszkańców i turystów jest cały Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, który w razie potrzeby będzie wspierany przez policję oraz Wojska Obrony Terytorialnej.
Bezpieczeństwo harcerzy priorytetem. Co z obozami w regionie?
Szczególną uwagę służby zwróciły na bezpieczeństwo najmłodszych, którzy spędzają wakacje na łonie natury. Jak poinformowała Komenda Wojewódzka PSP, stałym monitoringiem objęto 32 obozy harcerskie, na których przebywa łącznie 1844 harcerzy. Strażacy mają przygotowane procedury na wypadek konieczności przeprowadzenia ewakuacji. Jednocześnie poproszono powiatowe centra zarządzania kryzysowego o monitorowanie sytuacji we wszystkich innych formach zorganizowanego wypoczynku i bieżące informowanie organizatorów o potencjalnym zagrożeniu.
