Dramatyczne sekundy na przejeździe kolejowym
Do zdarzenia doszło 26 lipca około godziny 4:30. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał informację, że po drodze bez opieki biega małe dziecko. Zierż. Dawid Furman oraz st. post. Patrycja Wolny, policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego natychmiast udali się pod wskazany adres.
W drodze do miejsca interwencji w pełnym skupieniu obserwowali otoczenie, wypatrując dziecka w rejonie drogi. Dojechali do zamkniętego przejazdu kolejowego, gdy zauważyli kucającego bezpośrednio na torowisku chłopca. Sytuacja była niezwykle niebezpieczna: rogatki drogowe były opuszczone, a sygnalizacja świetlna paliła się na czerwono.
Nie zastanawiając się ani chwili, policjanci wybiegli z radiowozu i pobiegli w stronę przejazdu kolejowego. W mgnieniu oka złapali chłopca i ściągnęli go z torów. Sekundy później przez przejazd kolejowy przejechał pociąg. Policjanci poinformowali dyżurnego o szczęśliwym zakończeniu akcji, a następnie przekazali małoletniego w ręce opiekunów.
Co 6-latek robił o tej porze sam na dworze? Jak tłumaczy w rozmowie z "ESKĄ" mł. asp. Izabela Kempka z mikołowskiej policji, ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec obudził się wcześniej niż pozostali domownicy i postanowił wykorzystać sytuację.
- 6-latek zabrał klucze, otworzył drzwi i wyszedł się pobawić. Kręcił się po ulicy, później poszedł na tory. Policjanci znaleźli go na torach z kluczami w ręce. Gdy odwieźli go do domu, jego rodzice jeszcze spali - mówi mł. asp. Izabela Kempka.
Jak zaznacza, sytuacja będzie dokładnie wyjaśniana.

Apel do rodziców: zwracajcie uwagę na bezpieczeństwo dzieci
Przy okazji tego zdarzenia policja apeluje do rodziców i opiekunów o zwracanie szczególnej uwagi na bezpieczeństwo dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych.
Pamiętajmy, aby:
- Uczyć dzieci, by nie oddalały się z domu czy placu zabaw bez zgody dorosłych.
- Sprawdzać, czy drzwi i furtki są zamknięte, aby uniemożliwić samodzielne wyjście.
- Rozmawiać z dziećmi o zasadach bezpieczeństwa – nawet jeśli wydaje nam się, że są na to za małe.
Dzięki czujności dorosłych i rozmowom o bezpieczeństwie możemy zapobiec podobnym, niebezpiecznym sytuacjom w przyszłości.