Wydarzenia

Mieszkańcy protestowali przeciwko wycince drzew w Parku Śląskim. To rzeź

Społecznicy z Katowic i Chorzowa biją na alarm - na terenach po byłym Ośrodku Postępu Technicznego przy Parku Śląskim odbyła się "rzeź drzew". W niedzielę protestowano przeciwko wycince na terenie, który wykupiła kilka lat temu spółka Green Park Silesia.

Protest przeciwko wycince drzew w Parku Śląskim

W niedzielę, 21 kwietnia punktualnie o godz. 13 rozpoczął się protest społeczników przeciwko wycince drzew w sąsiedztwie Parku Śląskiego. Chodzi o ponad 900 drzew rosnących nieopodal największego na Śląsku parku, na działce wykupionej od miasta Chorzów przez spółkę Green Park Silesia. 

Protestujemy dlatego, że ten teren według nas powinien pozostać zielony. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego wpisane są tam usługi. Uważamy, że tam powinny powstać usługi dla ludności, żeby każdy mieszkaniec regionu mógł tutaj wpaść, usiąść w kawiarni, zobaczyć wystawę, może jakiś film w kinie plenerowym. A właściciel działki uparcie dąży do tego, żeby powstało tam budownictwo mieszkaniowe - mówi Robert Torbus, członek zarządu Stowarzyszenia Nasz Park.

Spółka Green Park Silesia ma za sobą kilka prób zdobycia zgody na budowę osiedla mieszkaniowego na działkach po OTP. Do Rady Miasta Chorzów trafiły trzy wnioski w sprawie ustalenia lokalizacji mieszkaniowej, popularnie nazywane "lex deweloper". Pierwszy wpłynął w 2018 roku i został przez radnych odrzucony. Drugi został złożony w 2020 roku i zyskał aprobatę rady, ale uchwałę uchylił wojewoda śląski. Trzeci wniosek trafił na sesję w 2021 roku i znów został odrzucony. Green Park Silesia otrzymał jednak zgodę na budowę aparthoteli na swojej działce.

Informacja o wycince drzew na terenie po byłym OPT ujrzała światło dzienne 15 kwietnia za sprawą stowarzyszenia Nasz Park. Społecznicy zaalarmowali, że na działce należącej do Green Park Silesia trwa wycinka ponad tysiąca drzew. Wycinkę zgłosiła nie firma, a osoby fizyczne, które zgodnie z przepisami nie muszą pytać urzędu o zgodę.