Policjanci prewencji z kilku miast zabezpieczali sobotni mecz pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała a Zagłębiem Sosnowiec. Dbali o bezpieczeństwo nie tylko wokół stadionu i na trasach dojazdowych, ale w całym mieście.
W sobotę na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej został rozegrany mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami TS Podbeskidzie i Zagłębie Sosnowiec. Gospodarze wygrali to spotkanie aż 4:1. Nad bezpieczeństwem ponad 5 tys. kibiców czuwali policjanci z Bielska-Białej, Katowic, Cieszyna, Żywca, Sosnowca i Wadowic, wspierani przez mundurowych bielskiej straży miejskiej i funkcjonariuszy państwowej straży pożarnej.
Mecz został zakwalifikowany jako impreza masowa podwyższonego ryzyka, wdrożone zostały szczególne środki ostrożności nie tylko wokół stadionu, ale w całym mieście. Nie obyło się bez incydentów. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu 23-letni mieszkaniec powiatu będzińskiego napadł na kibica drużyny przeciwnej i zrabował jego klubowy szalik.
Policjanci zatrzymali też 45-letniego chuligana. Mężczyzna rzucił butelką po piwie w jadący radiowóz, którym policjanci wracali z zabezpieczenia meczu. Pseudokibic był pijany.