Dramatyczne wezwanie pomocy postawiło na nogi służby
Na interwencję wysłano wszystkie służby do jednego z mieszkań mieszczących się w bloku przy ulicy Łukasińskiego w Bielsku-Białej. Jak informuje portal bielsko.biala.pl, dramatyczne wezwanie pomocy zgłoszono na numer alarmowy. Wynikało z niego, że kobieta co chwilę traci przytomność, a 3-letni chłopczyk cały czas wymiotuje. Policyjny patrol, który dotarł na miejsce jako pierwszy podejrzewał zatrucie tlenkiem węgla, dlatego zdecydowali się na zbudzenie pozostałych lokatorów bloku.
Pogotowie zajęło się matką i dzieckiem, na szczęście nie była konieczna hospitalizacja. Strażacy sprawdzili cały budynek, łącznie z mieszkaniami pozostałych lokatorów, nie stwierdzono jednak stężenia tlenku węgla.