Matce zabrano czwórkę dzieci. Postawiono jej zarzut znęcania się nad nimi

i

Autor: Tatiana Duraj-Fert

Dąbrowa Górnicza

Matce zabrano czwórkę dzieci. Postawiono jej zarzut znęcania się nad nimi

2023-05-26 12:13

Matce z Dąbrowy Górniczej zabrano czwórkę dzieci. To pokłosie interwencji służb i alarmu ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prokuratura obecnie prowadzi postępowanie w sprawie znęcania się fizycznego i psychicznego.

Dąbrowa Górnicza: matka odpowie za znęcanie się nad swoimi dziećmi

W połowie maja informowaliśmy na naszych łamach o sprawie odebrania matce dzieci w Dąbrowie Górniczej. Pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - jak przekazała "Gazeta Wyborcza" - wezwała służby, ponieważ kobieta miała dusić jedno ze swoich dzieci. Ta informacja się nie potwierdziła. Pojawiły się jednak nowe fakty. 

- Mogę powiedzieć tylko tyle, że prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie znęcania się fizycznego i psychicznego przez kobietę nad czwórką swoich dzieci. Z matką zostały wykonane czynności przeprowadzone przez prokuratora - informuje Katarzyna Pietraszek-Rybak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej.

Prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej z wnioskiem o tymczasowy areszt dla kobiety. - Areszt nie został jednak przez sąd zastosowany. Z uwagi na to, prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Sosnowcu - dodaje prokurator Katarzyna Pietraszek-Rybak.

Ze względu na dobro śledztwa, prokuratura nie udziela więcej informacji w tym temacie. 

Sprawę odebrania dzieci nagłośniła lokalna społeczniczka

Całą sprawę - w mediach społecznościowych - nagłośniła Tatiana Duraj-Fert, prezes Stowarzyszenia Dąbrowskie Inicjatywy Społeczne. Do interwencji służb doszło 15 maja w jednym z mieszkań na osiedlu socjalnym przy ul. Łącznej w Dąbrowie Górniczej. To właśnie matka czwórki dzieci zaalarmowała o tym wszystkim społeczniczkę. 

Z relacji prezes wspomnianego stowarzyszenia wynikało, że dzieci były zadbane, a w mieszkaniu nie brakowało jedzenia, ubrań czy środków czystości. 

Również nic nie wskazywało, żeby w mieszkaniu dochodziło do przemocy. - Nie stwierdziłam, żeby te dzieci były bite. Ratownik medyczny, który przeprowadzał ich badania, również nie zauważył niczego niepokojącego. Dodał, że protokół, który sporządzą, będzie opatrzony dopiskiem, że nie stwierdzono tu przemocy - mówiła, w rozmowie z naszym portalem, Tatiana Duraj-Fert.

W tym temacie zwróciliśmy się także do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. 

- Podczas wykonywania czynności służbowych pracownik socjalny tutejszego ośrodka mając na uwadze fakt, iż bezpieczeństwo małoletnich dzieci jest zagrożone, uznał za konieczne m.in. bezzwłoczne zawiadomienie sądu oraz policji o zaistniałej sytuacji. W wyniku powyższego sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu dzieci w pieczy zastępczej - odpisała nam mailowo Agata Róg, dyrektor MOPS-u w Dąbrowie Górniczej.

Decyzją sądu dzieci trafiły do rodziny zastępczej. Jak potwierdziła policja - nie zostały one rozdzielone. 

NAJWAŻNIEJSZE WIADOMOŚCI ZE ŚLĄSKA

Najważniejsze wiadomości ze Śląska

i

Autor: Eska Link: https://www.eska.pl/slaskie/