Bytom. Samochód roztrzaskał się o drzewo. Dwie osoby są ciężko ranne
W niedzielę, 6 kwietnia bytomska policja miała ręce pełne roboty. Najpierw po godzinie 2.00 na ulicy Siemianowickiej kierujący skuterem wjechał w przydrożną latarnię. Mężczyzna nie tylko był pijany, ale także poszukiwany listem gończym. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Następnie przed południem śmigłowiec LPR lądował przy ulicy Hlonda, gdzie bytomianin wypadł z 4-piętra budynku mieszkalnego. Mężczyzna trafił do szpitala.
Jednak do najbardziej wstrząsającego zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych. Na ulicy Dworskiej przed godziną 18.00 samochód osobowy uderzył z dużą prędkością w przydrożne drzewo.
Dwie osoby biorące udział w zdarzeniu trafiły do szpitala. Kierujący pojazdem marki Peugeot 206 39-latek w stanie ciężkim przetransportowany śmigłowcem - poinformowała policja.
Jak udało nam się ustalić, stan mężczyzny określany jest na bardzo ciężki, kierujący walczy o życie. Niestety stan 25-letniej pasażerki pojazdu również jest ciężki, kobieta chwilę po wypadku została przewieziona do szpitala karetką pogotowia. Zarówno pasażerka jak i kierowca pochodzą z Bytomia.
Obecnie nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia. Trwają policyjne czynności, które wyjaśnią okoliczności - informuje redakcję "ESKI" Paulina Gnietko, rzecznik prasowa KMP w Bytomiu.
Utrudnienia trwały kilka godzin. Droga została odblokowana przed godziną 22.00. Zobaczcie zdjęcia z miejsca zdarzenia w galerii.
