Kilka dni temu w jednym z autobusów kursujących po powiecie Tarnogórskim doszło do scen, jak z filmu. Kierowca rozpędzonego autobusu nagle zasłabł za kierownicą. Pojazd jechał mimo to nadal niebezpiecznie skręcając w stronę pobocza i rowu. Jeden z pasażerów zareagował niemal natychmiast i zatrzymał pojazd ratując pasażerów przed niebezpieczeństwem. Tą osobą był Łukasz Stolarczyk. Jak opowiedział, Wyciągnął kluczyki ze stacyjki, próbował wrzucić luz i zaciągnąć hamulec ręczny. Jendak nie znając obsługi autobusu, wykonane czynności nie zatrzymały rozpędzonego pojazdu. W końcu postanowił wcisnąć nogą hamulec. Wtedy autobus się zatrzymał. Gdy policjanci tarnogórskiej drogówki podjechali, przekazał im kluczyki do unieruchomionego pojazdu.
Autobusem jechało 11 pasażerów spośród których najmłodsza dziewczynka miała niecałe dwa lata, a najstarsza pasażerka 76 lat. W wyniku zdarzenia kierowca i czterech pasażerów wymagało hospitalizacji.
Pan Łukasz mieszka w Miasteczku Śląskim. Na co dzień studiuje, zajmuje się fotografią i gra w piłkę nożną na pozycji bramkarza. Za swoją postawę otrzymał osobiste podziękowania od tarnogórskiego komendanta policji.