Kopalnia Makoszowy w likwidacji
KWK Makoszowy była ostatnią dużą kopalnią w Zabrzu. Obecnie w tym mieście zarejestrowany jest już tylko Zakład Górniczy Siltech, który nadal wydobywa węgiel. Kopalnia Makoszowy została postawiona w stan likwidacji w 2016 roku mimo zapewnień rządów PIS i premier Beaty Szydło, że jej przyszłość nie jest zagrożona.
Jedyną szansą na dalszą działalność kopalni miała być sprzedaż zakładu prywatnemu inwestorowi. Rząd postawił jednak nierealny warunek - inwestor miał zwrócić przyznaną KWK Makoszowy pomoc ze środków publicznych w wysokości ponad 200 mln zł. Ostatecznie wraz z początkiem 2017 roku rozpoczął się proces likwidacji kopalni. Od tego czasu przez sześć lat zamykano kolejne wydziały i likwidowano wieże szybów.
31 grudnia 2022 r. teoretycznie likwidacja kopalni się zakończyła, ale praktycznie nadal trwa, co widać na zdjęciach, autorstwa Adriana Wdowiaka.
Likwidacja kopalni Makoszowy
Zobacz zdjęcia
- Smutny widok. Mój ojciec tam pracował przez 25 lat - pisze jedna z mieszkanek.
- Pracowałem tam 30 lat na powierzchni. A pod koniec tamtego roku zrobili zrzutę na stypę naszej kopalni. Na nic innego nie zasłużyła. Teraz celebryci z kopalni chcą się wybić - pisze były górnik.
- Aż żal patrzeć, choć nie jestem górnikiem to jednak była ostatnia ostoja tradycji w Zabrzu... - pisze inny mieszkaniec.
Część kopalni Makoszowy przetrwa
Według informacji z grudnia w kopalni Makoszowy zatrudnionych było ok. 200 osób. Część z nich będzie pracowała także po zakończeniu likwidacji, utrzymując infrastrukturę służącą sąsiednim kopalniom.
Na dawnym terenie Makoszów funkcjonować będzie pompownia stacjonarna na poziomie 850, szyb północny - wentylacyjny oraz szyb zjazdowo-materiałowy. W trakcie prac likwidacyjnych założono zmodernizowanie pompowni i stacji wentylatorów. Wiąże się to z podziemnym połączeniem wyrobisk Makoszów z prowadzącą jeszcze wydobycie gliwicką kopalnią Sośnica oraz z szybem Guido.