"Biksa" w Katowicach zostanie zamknięta
Co roku okres grzewczy zbiera "krwawe żniwa" wśród przedsiębiorców. Rosnące od lat koszty za ogrzewanie lokalu, dobijają prowadzących firmy. Oprócz tego przedsiębiorcy muszą odprowadzać stałe składki, takie jak podatek, rachunki za wynajem, wodę itd.
Także w tym roku pojawiła się pierwsza "ofiara" wysokich rachunków. Lokal "Biksa", który funkcjonuje przy Placu Miarki 1 w Katowicach wkrótce na stałe zamknie swoje drzwi dla gości. Powodem są właśnie rosnące koszty prowadzenia działalności.
- Przy takim czynszu w lokalu miejskim nie ma opcji, aby utrzymał się jakikolwiek biznes. Po prawie 10. latach istnienia Biksy jesteśmy zmuszeni zakończyć działalność w tej formule. (...) jesteśmy traktowani jak biznes, a nie lokalny ośrodek kulturotwórczy, to pewnych rzeczy nie przeskoczymy - przekazał redakcji "ESKI" Wojtek, który od lat prowadził "Biksę".
W poście umieszczonym w mediach społecznościowych właściciele lokalu podziękowali społeczności za te prawie dziesięć lat wspólnej przygody. - Dziękujemy Wam za wszystkie miłe słowa, którymi raczyliście nas i naszą pracę, za komentarze krytyczne również wielkie podziękowania. Dziękujemy za to, że byliście z nami i wspieraliście nas. Było cudownie - dodają.
Zobaczcie zdjęcia z wnętrza katowickiej "Biksy".
Kiedy "Biksa" w Katowicach zostanie zamknięta?
Właściciele lokalu zapowiedzieli, że w najbliższym czasie lokal będzie działał w wyznaczonych godzinach:
- Poniedziałek - piątek od 10.00 do 19.00
- Sobota - niedziela od 10.00 do 15.00
- Wigilia od 10.00 do 13.00
Natomiast po świętach lokal będzie czynny w godzinach, takich jak wyżej podane. "Biksa", jak informują właściciele, zostanie zamknięta w drugiej połowie stycznia 2025 roku. Jednak mimo podjęcia trudnej decyzji, Karina i Wojtek nie tracą nadziei.
Może uda się reaktywować Biksę w formie fundacji prokultura, może i nawet pod tym samym szyldem. Dużo niewiadomych, więc trzymajcie kciuki oby wyszło dobrze - dodają.
Polecany artykuł:
Co to znaczy Biksa po śląsku?
"Biksa" to nieprzypadkowa nazwa lokalu. Właściciele z premedytacją nazwali księgarnię tym słowem, by oddać jej cel działalności. - Biksa to po śląsku puszka. Do biksy idzie wrazić roztomaite klamory: ksionżki, graczki i inksze gadżety - wyjaśniają.
Ideą tego lokalu było stworzenie księgarni opartej na bardzo innej literaturze niż ta propagowana przez sieci księgarskie - jak "Chłopki", "Opowieści Okrutne" czy "Wady snu". Oprócz tego można było tam także znaleźć zabawki, plakaty, biżuterię, gry, koszulki, ceramikę i jeszcze sporo innych dobroci.
- Pierwsze miesiące czyli 2015 rok lokal funkcjonował w Muzeum Śląskim - potem się przeniósł na jesieni 2016 roku na Plac Miarki. W listopadzie 2016 otworzyliśmy i pierwsze miesiące były puste i bardzo niepewne. Mozolnie i długofalowo tworzone były relacje z klientami, oferta modyfikowana na bieżąco, aż na jesieni 2017 roku zaskoczyło - wspominają właściciele.