Kulinarny ogień w Tychach z rekordem
Prawie 100 kucharzy i słynnych szefów kuchni z najlepszych hoteli, restauracji, bistro, przedstawieciele handlowi z branży HoReCa, kelnerzy, uczniowie szkół gastronomicznych, Śląskie Motocyklistki i wielu innych przyjaciół i znajomych gotowało na 3. edycji Kulinarnego Ognia w Tychach. Wydarzenie odbyło się na placu przy Restauracji Tichauer i Browarze Obywatelskim. Wszyscy przyjechali do Tychów na zaproszenie Beaty Szymuli, Marcina Sochy i Marty Witek - pomysłodawców i organizatorów przedsięwzięcia.
Mimo deszczu i chłodu, udało się zebrać prawie 40 tysięcy złotych dla Domu Kulejących Aniołów z Piasku koło Pszczyny.
- Ten wynik to nasz rekord. Jesteśmy wzruszeni i bardzo się cieszymy, że nasz pomysł podoba się ludziom, gromadzi wokół nas pasjonatów gotowania, wszystko w dobrym, szczytnym celu - mówili po Kulinarnym Ogniu organizatorzy.
Kucharze w Tychach gotowali smaczne dania
Bigos, żur, grochówka, flaczki, zupa rybna, gulasze, tatarski plov, pieczona nad ogniem świnka, wszystko znikało w mgnieniu oka.
Pierogi smażone po sądecku, pierogi tradycyjne, desery, dania wege, sery, desery i wata cukrowa, lemoniady i nalewki, a nawet piwo, cieszyły się równie dużą popularnością.
Każdy smakosz, za wrzutkę do skarbonki Domu Kulejących Aniołów, mógł najeść się do syta. Kulejące Anioły wystawiły się z wyrobami wychowanków - ceramicznymi naczyniami i aniołami.
Za wrzutkę można było pomalować twarz lub sfotografować się z gwiazdami z popularnego programu GoogleBox, nauczyć się pierwszej pomocy u Strażaków z Piasku i wycelować sikawką do celu. Wszystkie stoiska bez wyjątku cieszyły się ogromną popularnością, kucharze wciąż dorzucali przysmaków do kotłów, drewna na paleniska.
Czym jest Kulinarny ogień?
Kulinarny Ogień to inicjatywa oddolna trójki przyjaciół związanych z gastronomią. Beata Szymula - to wieloletnia szefowa kuchni, a obecnie manager restauracji, Marcin Socha - właściciel Bistro 7 Niebo, Marta Witek - współorganizator festiwalu wina na Śląsku.
Kulinarny Ogień, to jednak nie tylko trzy osoby. Pomagających w organizacji wydarzenia jest znacznie więcej osób, które poprzez grupę na komunikatorze internetowym dzielą się kontaktami, pomysłami, oferują pomoc w promocji, logistyce, szyją kitle, naszywki, zapaski, organizują nagrody i fanty na licytacje, udostępniają informację o wydarzeniu, wywieszają plakaty. Każdy oferuje to co ma i co może dać. Tyskie restauracje udostępniają swoje magazyny i chłodnie, przygotowują potrawy, pożyczają naczyń. Tichauer, Stadionova, Instytut Transgourmet bez nich nie byłoby gdzie składować produktów, które przekazali sponsorzy. W tym roku, jak zawsze, wszyscy stanęli na wysokości zadania. Cel był jeden - zebrać jak najwięcej dla Domu Kulejących Aniołów i to się udało.
Energia po wydarzeniu jest ogromna i już teraz powstają kolejne pomysły, gdzie, kiedy, z kim i przede wszystkim dla kogo, grupa będzie gotować i zbierać pieniądze.
Kulejące Anioły otrzymają pieniądze
Dom Kulejących Aniołów to stowarzyszenie, którego celem jest działanie na rzecz wyrównywania szans osób z upośledzeniem umysłowym, tworzenia warunków przestrzegania wobec nich praw człowieka, prowadzenia ich ku aktywnemu uczestnictwu w życiu społecznym oraz wspieranie ich rodzin.
Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI) Koło w Pszczyniema siedzibę w Piasku. Prowadzi w Piasku dwie placówki: Dzienny Ośrodek Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczy oraz Świetlicę Terapeutyczną, gdzie na co dzień otacza wielospecjalistyczną pomocą dzieci, młodzież i osoby dorosłe ze sprzężoną niepełnosprawnością psychofizyczną.
W czasie 3. edycji Kulinarnego Ognia w Tychach z wrzutek do puszki, wpłat kartą w terminalach płatniczych Kulejących Aniołów udało się zebrać prawie 40 tysięcy złotych. Pieniądze zostaną przekazane dla Domu Kulejących Aniołów.