Pożar kwiaciarni w Zabrzu. Straty są ogromne!
W Zabrzu doszło do pożaru kwiaciarni Pasja przy ul. Wolności 187. Strażacy otrzymali zgłoszenie w czwartek, 15 czerwca, przed północą. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy ugasili pożar. Od samego początku wszystko wskazywało na podpalenie. - Policjanci z komisariatu II nadal pracują nad tą sprawą. Na miejscu przeprowadzono oględziny, zabezpieczono również monitoring. Na razie nikt nie został zatrzymany - mówi mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Straty oszacowano na 200 tys. zł. Magazyn znajdujący się obok uległ całkowitemu zniszczeniu - w środku znajdowały się m.in. kwiaty, doniczki czy wazony. Z kolei budynek samej kwiaciarni Pasja ucierpiał częściowo, ale i tak nie nadaje się do ponownego użytku.
Właścicielka kwiaciarni: "To jest całe moje życie"
Pani Joanna jest właścicielką kwiaciarni Pasja od sześciu lat.
- Od ponad 10 lat pracowałam w tym zawodzie. Początkowo w innych kwiaciarniach, a od 6 lat prowadziłam swoją. Szczerze mówiąc nie potrafię nic innego. To jest całe moje życie - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
Po tym, co się stało, otrzymała wiele wyrazów wsparcia od mieszkańców Zabrza. - Nie spodziewałam się tego w takiej skali. Jestem szczerze wzruszona - dodaje.
Wciąż nie wiadomo, czy podpalenie kwiaciarni było działaniem celowym. Pani Joanna nie ma pojęcia, kto mógł to zrobić.
W sieci trwa zbiórka
Wielu mieszkańców Zabrza wyraziło chęć wsparcia dla zabrzańskiej kwiaciarni. Trwa ponadto zbiórka środków na odbudowę kwiaciarni. - Jest zorganizowana zrzutka internetowa. Można też pomóc po prostu dobrym słowem. Teraz przerażają nas też formalności, którymi musimy się zająć. Jeżeli ktoś jest w stanie pomóc nam w tym aspekcie, to bardzo chętnie się dowiemy, co możemy zrobić - mówi nam pani Joanna.
Link do zrzutki dla zabrzańskiej kwiaciarni znajduje się w TYM miejscu. Na ten moment udało się zebrać ponad 13 tys. zł. Cel to natomiast 100 tys. zł.