Na plebanii kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP zmarł młody mężczyzna. Do tragedii doszło w środę. Ksiądz Krystian K. starał się go reanimować, zawiadomił nawet pogotowie ratunkowe. Niestety życia 21-latka nie udało się uratować. Śledczy znaleźli narkotyki i zebrali wystarczające dowody, aby postawić księdzu Krystianowi K. bardzo poważne zarzuty związane z przestępstwem narkotykowym.
Ksiądz usłyszał zarzuty o naruszenie przepisów karnych o przeciwdziałaniu narkomanii - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" prok. Zbigniew Pawlik, szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.
Ksiądz Krystian K. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania zeznań. Ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Nie odbiera telefonów i nie chce się kontaktować w tej sprawie.
Śledczy prowadzą intensywne śledztwo, które potwierdzi lub wykluczy udział księdza w śmierci 21-letniego mężczyzny. Wkrótce będą znane wyniki badań toksykologicznych i sekcji zwłok. Na ich podstawie prokurator będzie miał jasność, czy mężczyzna przed śmiercią zażył narkotyki i współżył.
Kim jest ksiądz Krystian K.
Ksiądz Krystian K. jest uznawany za specjalistę z zakresu prawa. Ma tytuł doktorski uzyskany w Instytucie Obojga Praw Wydziału Prawa Kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Wykładał prawo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II oraz w WSB w Dąbrowie Górniczej. Dziesięć lat temu odbył półroczny staż w Trybunale Roty Rzymskiej, który rozpoznaje apelacje od decyzji sądów diecezjalnych lub metropolitalnych.
Był też wiceoficjałem Sądu Biskupiego przy kurii w Sosnowcu. Tę godność właśnie stracił - to pierwsza konsekwencja, jaka spotkała go po postawieniu zarzutów.