Kontrowersyjne kazanie w czasie rekolekcji dla młodzieży, które odbyły się w poniedziałek, 13 kwietnia w kościele katedralnym św. Apostołów Piotra i Pawła w centrum Gliwic, szeroko opisuje "Gazeta Wyborcza", do której zgłosiła się jedna z uczestniczek mszy. W czasie jednego z kazań padły kontrowersyjne słowa dotyczące roli kobiety nie tylko w małżeństwie, ale i w społeczeństwie. - Ksiądz, który wyszedł głosić nauki, zaczął od przedstawienia się. Powiedział, że jest sędzią Sądu Biskupiego. Potem zaczął mówić, jakie są różnice między kobietą i mężczyzną. Od razu wydawało mi się do dość dziwne - opowiedziała jedna z uczestniczek "Gazecie Wyborczej", uczennica gliwickiego liceum.
Kobietę trzeba zachęcać do myślenia. Kontrowersyjne słowa księdza z Sosnowca
Uczennica po powrocie do domu opowiedziała wszystko swojej mamie, a ta zawiadomiła szkołę oraz kurię w Gliwicach. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pani Dorota podkreśliła, że jej córka ma raczej negatywny stosunek do kościoła i było jej trudno przekonać ją do tego, aby przystąpiła do sakramentu bierzmowania. Teraz uważa, że cały wysiłek włożony w to, aby córka zmieniła stosunek do kościoła, został zniweczony w czasie rekolekcji.
Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", nie tylko ona zgłaszała sprawę nietypowego kazania. Robili to też inni rodzice, którzy już wcześniej zgłaszali swoje niezadowolenie z nauk przekazywanych w czasie rekolekcji. Sami uczniowie zaczęli je zapisywać. Wynika z nich, że m.in. kobiety nie myślą i trzeba je do tego zachęcać, że to mężczyźni są od pomysłów a kobiety od spraw uczuciowych, do tego ich rolą jest wychowywanie dzieci i służenie mężowi.
Był też mowa o tym, że bycie singlem jest nieakceptowalne a podstawą bycia człowiekiem jest rozmnażanie się.
Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", autorem słów o kobiecie i małżeństwie był ksiądz Maciej Gaik, który jest sędzią Sądu Biskupiego w Sosnowcu. Do tego 29 stycznia 2025 roku został mianowany biskupim wizytatorem ds. standardów ochrony małoletnich w diecezji sosnowieckiej. Ksiądz z Sosnowca tego dnia zastępował innego duchownego, który nie mógł wtedy przyjechać na rekolekcje. Po pierwszym dniu rekolekcji stwierdzono jednak, że oczekiwania wobec prowadzącego rekolekcje są zupełnie inne, dlatego od wtorku prowadzenie przekazano proboszczowi parafii katedralnej.
Ksiądz z Sosnowca komentuje swoje kazanie
Do kurii w Sosnowcu - jak przekazuje "Gazeta Wyborcza", nie wpłynęło żadne zgłoszenie w sprawie kazania księdza Macieja Gaika w czasie rekolekcji. Do sprawy natomiast odniósł się sam ks. Gaik, który przyznał, że wygłosił "konferencję o znaczeniu rodziny, małżeństwa oraz roli kobiety i mężczyzny.". Jak podkreślił, nie był to pierwszy raz, bowiem w poszerzonej wersji wygłasza ją w czasie kursów dla narzeczonych. - Nie spotkałem się do tej pory z negatywnym odbiorem. Wręcz przeciwnie, wiele osób chwaliło bardzo rzeczowe i konkretne treści. Również po poniedziałkowej konferencji rekolekcyjnej były osoby, które mi dziękowały. Być może moja forma przekazu lub ton głosu mogły być trudne w odbiorze dla niektórych osób. Postaram się nad tymi aspektami popracować - przyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Rzecznik sosnowieckiej kurii podkreślił, że biskup uczulił już ks. Macieja na treść i formę przekazu.
